Wiesz Asmagus,
Sluchalem tych wszystkich nowosci, topowych nausznikow co to mialy nieziemskie technologie i mialy pokazac pazur i...zawsze towarzyszylo mi przy odsluchu odczucie rozczarowania, nigdy zachwytu. Dzwiek byl w najlepszym razie dobry, czasem bardzo dobry, ale odlotu nie bylo, ani zachwytu 'musze je miec'. Na koniec doszedlem do obiektywnego wniosku, ze wolalbym swoje stare GS1000 od kazdej z tych 'przelomowych' konstrukcji. To samo bedzie z powyzszymi Sony i innymi wynalazkami. Nikt teraz nie projektuje sluchawek jak wspomniane R10, je sie sklada aby ladnie wygladaly i potem najwiecej pary idzie w ulotki reklamowe, zdjecia itp.
Te Z1R lezaly 2 dekady w szufladzie bo przez ostatnie 10-15lat Sony mialo powazny kryzys finansowy i malo braklo aby calkiem wypadli z rynku.