Porzucili bo weszło CD, bo wymagało nietaniego wtedy dekodera oraz że w przeciwieństwie do kasetowego dolby nie dało się tego sensownie odtwarzać bez dekodera. CD przejęło "jakość", bezporblemowość i krótki czas dostępu do tracków a kaseciaki oferowały możliwość nagrywania i rynek na winyle generalnie upadł.
Dekodery standalone robił sam wynalazca czyli dbx. Wbudowane dekodery miało kilka kaseciaków od Technicsa oraz pojedyncze z innych firm. Niektóre kaseciaki umożliwiały odtwarzanie płyt winylowych przy ich pomocy (przycisk DBX Disc).
O ile dbx Type I zdominował szpulowce i stał się de facto standardem "przemysłowym", to w kaseciakach Dolby pokonało DBX type II.
W płytach to się nie przyjęło pewnie też z tego powodu że dbx to mała firemka. Nie stał za nią żaden duży wydawca. Te płyty które są to raczej z mniejszych labeli.
System był lepszy od współczesnych Dolby, dużo skuteczniej zbijał szumy nośnika, nie wymagał kalibracji poziomów jak w dolby do poprawnego działania. Ale Dolby dało się odtwarzać bez dekodera a tu bez dekodera całość brzmi dziwnie.
Jak na moje ucho i na razie kilkudniową styczność brzmi to bardzo dobrze.
Szum nośnika nie istnieje. Rysy i gruz oczywiście słychać ale nie z głośnością armaty. Do samej jakości dźwięku nie jestem się w stanie przyczepić.Mam płyty lepiej i gorzej nagrane. Te lepiej nagrane są fenomenalne.
Szkoda że więcej nie będzie.
W okolicach lat 80 CBS lansował z kolei swój system do redukcji szumów na winylach CX. Ten był bardziej podobny do Dolby w działaniu, od biedy dało się odtwarzać płyty bez dekodera, z dekoderem oczywiście lepiej.
CX dodatkowo został zastosowany w LaserDisc i VideoDisc.
Za wiele płyt niestety w żadnym z nich nie wydano. W dbx coś koło 300, w CX CBS w US wydał coś koło 70 i jeszcze jakieś w europie w bliżej nieokreślonej liczbie.
Fajnie było by jakby jakieś MoFI albo inne "audiofilskie" miśki pociągnęły pomysł. Z punktu nagrywania płyt to dodatkowy koszt nie jest. Skok jakości nośnika jest duży bo na tej samej technologi fizycznej mamy w granicach 90db dynamiki zamiast 65 czyli parametrami to się zbliża do CD a dla purystów nadal jest analogowe.
Chociaż dla ekstremistów tu już cały tor w lampie np nie da się zrobić.