Audiohobby.pl

Analog kontra Cyfra

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 11:14
Nie wiem, dlaczego, ale znowu przyszło na mnie zniechęcenie i zawód płytą CD. Dźwięk analogu daje poczucie bycia na koncercie, gitara elektryczna i perkusja brzmi tak jak by się stało przed sceną, a muzycy w tle naprawdę stali i grali (rymuje się). Perkusja pełna, oddalona z tyłu (jak na prawdziwej scenie). Nawet elektronika brzmi bardziej żywiołowo i fizjologicznie. Włączam płytę CD i pełen zawód, dźwięk szorstki, mało dynamiczny, taki jakiś nienaturalnie poukładany, perkusja jak z organek weselnych. I to ma być coś, co uznawano w 1983 r. że gra lepiej jak na koncercie!

Nie wiem jak wy, ale z moich obserwacji wynika (użytkuję co prawda odtwarzacz DVD Samsung HD745, który podobno kładzie CD do 2 tys. zł), że mp3 z bitratem 192kbit/s i CD Audio 44,1 to prawie jedno i to samo, jeśli chodzi o brzmienie. Zastanawiam się czy naprawdę jest sens kupowania płyt CD skoro prawie, przynajmniej ja, nie słyszę zasadniczych różnic w emocjonalności przekazu (technicznie pewne różnice są np. mniej sybilatów).  Podobieństw jest zdecydowanie więcej jak różnic, podobieństw które jednak dają poczucie mniejszej namacalności muzyki, pewnego oddalenia, aby nigdy nie zapomnieć, że to muzyka mechaniczna – nie koncert.

Czy w ogóle jest możliwe, gdyż sam nigdy do tej pory nie słyszałem, aby odtwarzacz CD dał takie poczucie naturalności jak płyta winylowa? Czy aby to osiągnąć to trzeba kupić źródło za tysiące złotych i łudzić się, że może się uda? A jak się nie uda?

Wiem, że każdy ma pewne doświadczenia w tej sprawie - zapraszam do dyskusji.

lancaster

  • Gość
11-08-2008, 11:24
Niekoniecznie. Porownywalem jakis czas temu xrodlo cyfrowe(modyfikowane) z dosc wysokiej klasy gramofonem(ortofon mc10). Plyta uzyta do testow to Kari Bremnes. W cD plyta nie byla nawet oryginalna(CD-R) i sluchacze mieli spora zgwozdke co gra lepiej.
CD gral dynamiczniej i soczysciej a analog lagodniej...osobiscie dynamika mi nie przeszkadza i za vinylem nie tesknilem :)
....a nie ma co ukrywac odtwarzacz uzyty do testu nie byl jakis topowy....


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
11-08-2008, 11:28
...a widzisz ! Przypomnailo mi sie. Przy okazji tamtego testu okazalo sie ze wkladka ma nierowne wzmocnienie w obu kanalach(znajomy korzytsa ze wzmacniacza posuiadajacego osobno regulacje dla kazdego kanalu i sobie to "wyrownywal").....tak ze wkladka byla reklamowana....moze nie byla sprawna 100% i stad taki a nie inny odbior.


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 11:54
Może być, u mnie wkładka gra równo, raczej różnice wynikają bardziej z jakości płyt jak sprzętu, chociaż napewno jakaś tam poprawa jest możliwa.

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 12:01
Może ja jestem taki Analogowy Felek
- klasyki słucham z kaset;
- rocka i muz. rozrywk. z winylu.

Chociaż klasyka z winylu brzmi tak sobie; tutaj jednak zaczynają przeszkadzać trzaski w cichych fragmentach. Jednak rock, blues, pop to tylko z winylu - zaznaczam jednak z dobrego tłoczenia, nie Made in Poland lub Sdjełano w CCCP (choć co do radzieckich płyt to nie było tak źle, dobrze jednak też nie).

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
11-08-2008, 12:03
=>Lancaster
Mam inne wrażenia z odsłuch własnego winylowca- potężna dymanika, ostre granie, które muszę nieco temperować elementami toru.
Ale w systemie  kolegi u którego czasem słucham czarnych krążków jest odwrotnie- nic nie rozumiem... :)
Ale w obydwóch systemach dżwięk analodu jest badziej ... przyjazny...elegancki... mniej chamski... nie umiem nazwać.
=>Paww
Zachęcam do przerobienia Samsunga (mam takiego w 2-gim systemie ). Przetwornik ma tam wyjście napięciowe wiec wystarczy wsadzić lampowy bufor- tylko broń Boże nie na ECC88- u mnie hula 6s19p- wstosunku do ECC88 lepiej emuluje analogowe brzmienie odtwarzacza :)

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 12:17
>jjurek
U mnie jest dokładnie tak samo.

Słuchałem rocka (niejaki Aldo Nowa znany m.in. ze współpracy z Celine Dion, Bon Jovi, Garou), to powiem tyle: tak powinien brzmieć rock na żywo!

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 12:26
>jjurek
Obawiam się, że patrząc na moje oczekiwania, przeróbka może nie dać efektu wystarczającego - głównie ze względu na matową górę odtwarzacza HD745 i jednak co by nie mówić, mniej "ambientu" w stosunku do winyla.

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
11-08-2008, 12:48
paww

doświadczeni twierdzą, że wyjścia analogowe CD-ków to horror i zazwyczaj źródło wszelkiego zła

nie wiem, na ile twój Samsung nadaje się do przeróbki, ale ocena "na ucho" przed ingerencją może być bardzo złudna

spróbuj dowiedzieć się, jaki przetwornik cyfrowo-analogowy jest w środku i podaj go na forum - może ktoś będzie wiedział, jaki jest jego potencjał
------------------
maciek_m
Odszedł 13.10.2016r.

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
11-08-2008, 13:16
W samsungu siedzi napięciowy DSD1608. Najprostszą przeróbką jest ominięcie zainstalowanego tam toru analogowego.
Ale trochę zjechaliśmy z tytułowego  tematu...

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
11-08-2008, 13:23
   Najbardziej w analogu lubię to, że nie nie daje się traktować jak smieciowe sprzęty AGD.
Przed odsłuchem celebrowanie ustwienia i odpalenia sprzetu, czyszczenie płyty,  potem 20 minut ZAANGAŻOWANEGO słuchania, potem przerwa na zaparzenie herbatki (lub po piwko do lodówki) i znów 20 minut MUZYKI.
To lubię.

fistulator

  • 348 / 6101
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 13:45
a mnie jakoś analog nigdy nie powalił.... przyznaje że czarna płyta potrafi zabrzmieć bardzo interesująco ale z CD nie jest gorzej a o ile wygodniej.... druga sprawa to taka że na analogu nie tego co jest CD z rzeczy które słucham a poza tym przerwy w np. symfoniach mahlera na przełożenie płyty by mnie irytowały.

mjuzik

  • 146 / 6106
  • Aktywny użytkownik
11-08-2008, 13:58
Miałem raz okazję słuchać hajenda, i porównanie gramofonu z cedekiem jednoznacznie wskazało ten drugi na zwycięsce :)

paww

  • 327 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 14:25
Jakoś stwierdzenia, że coś zwycięża nad czymś, powiem szczerze, mało mie przekonują. Doświadczenie mówi, że w audio nie ma bezwględnych ocen typu jedno zawsze lepsze od drugiego. Zależy to od repertuaru, jakości nagrania, oczekiwań względem dźwięku, atmosfery, itp.

Przykładowo, jeśli czyjeś oczekiwania względem syntetycznego dźwięku są takie, aby brzmiał on jak z keyboardu, który kiedyś słyszał na weselu lub osiedlowej imprezce, to może uznać, że CD spełnia jego oczekiwania (a o ile wygodniejszy w obsłudze, ho, ho) i powie "tak on jest zwycięzcą".

Jednak jeśli ktoś słuchał elektrycznej gitary przyłączonej do lampowego pieca na koncercie i perkusji ustawionej gdzieś z tyłu z szalonym perkusistą i grającym gdzieś basistą ze swoją kolumną basową, to mało prawdopodobne jest aby uznał, że CD jest lepsze od analogu. Co najwyżej pod względem funkcjonalnym, ale chyba nie dźwiękowym.

fistulator

  • 348 / 6101
  • Zaawansowany użytkownik
11-08-2008, 14:35
>> paww, 2008-08-11 14:25:17

Przykładowo, jeśli czyjeś oczekiwania względem syntetycznego dźwięku są takie, aby brzmiał on jak z keyboardu, który kiedyś słyszał na weselu lub osiedlowej imprezce, to może uznać, że CD spełnia jego oczekiwania (a o ile wygodniejszy w obsłudze, ho, ho)


-----------

paww zapewniam Cię że wiem mam sporo do czynienia z dźwiękiem akustycznych instrumentów :). Proszę więc nie generalizuj i nie sprowadzaj dyskutantów do poziomu ipodowych nastolatków.