Ja bardzo lubię Rammstein. Dla mnie ich pierwsze trzy płyty są super w swojej kategorii.
Potrafią dać czadu. Może bez subtelności ale za to z jakim powerem. Umarłego stawia na nogi.
Muzyka Rammstein zdecydowanie nie powinna być słuchana w samochodzie podczas jazdy. Dlaczego? Słuchając jej, kierowca mimowolnie, ciągle mocniej i mocniej, dociska pedał gazu :-)
Kraftwerk, Tangerine Dream, Klaus Schulze i Rammstein... cholera trochę tych Niemców mam w swoim repertuarze.
Co do Kraftwerk to w niektórych kawałkach jest bardzo prosta linia melodyczna i dlatego, może trochę niesłusznie, określiłem ją mianem "infantylna".
n.p.
a i tak bardzo lubię to nagranie :-)