eno mówmy po imieniu po prostu zima jest słuch niedomaga, ciśnienie nie to, przeciążenie ze zbyt dużego nawału informacji - czytaj nuty itd, to wszystko składa się na opinie .
Przykład, w zeszłym tygodniu przychodzę po pracy, włączam sprzęt i na wymioty mnie zbiera, nie ma basu, piszczy jak diabli , wyje . . . a tu proste, po przytykało mi uszy, nie wiem ciśnienie, pogoda itd , na drugi dzień pięknie gra, a już miałem wzmacniacz wywalić i gmerać w kolumnach, i dać komuś w ryj . . .. no tak czasem bywa, więc testy należy robić z parę razy co najmniej, albo sie osłuchać troche przez jakiś czas.
Kupi sobie chłop decka, ładnego, transparentnego dla kaset, ładnie sobie to chodzi, aż pewengo dnia zaczyna fałszować . . . .Wymienia silnik szczęśliwy że usunął usterkę, puszcza a tu jeszcze gorzej, szarpie kasetą na początku, nie ciągnie . . . . .. . rozbebesza w puder, świeci latarką , grzebie pincetami, wsadza lusterka i nic . . . . a tu nagle widać z przodu że jest jeden zakamuflowany idlerek od play-a i wysechł bidulek . . . . papierek ścierny, spray do odtłuszczania i działa . . . . w tym szpeju są aż 3 idlery i to go poraża . . . . co do dźwieku , to jak niemcy mają w zwyczaju, mocny i dynamiczny na dobrym poziomie, ale może sie mylić bo przymrozek chyta a był na polu . . .bye