Bardzo trafnie to wszystko ująłeś! Miałem jeszcze niedawno 1100, ale w wersji G (czyli zamiast ukladu HX Pro patent Kenwooda). Z żalem sie z nim rozstałem bo zabawy było! Zostawiłem sobie następcę: 9010. Automat, ale mistrzostwo świata. Powszechnie wiadomo, że Kenwood w tym modelu zrobił chyba najlepszą autokalibrację. Mnie nie zdarzyło się dotąd, żeby poległ na jakiejś kasecie. Nawet ferro-chromy fajnie nagrywa. Porównując wnętrze widać wyraźnie, że 9010 to rozwinięcie udanej konstrukcji 1100. Następny, 4520 to już zupełnie inny, tańszy projekt.