Magnetofonik ładny, a listonosze to do siebie mają że nie zawsze na czas przynoszą, choć dużo zależy też od tego kiedy sprzedający zechce towar wysłać, ostatnio też przytachałem do domu stary amplituner, i od razu trafił na strych by moja nie widziała :), po włączeniu do prądu okazało się że wszystko ładnie świeci, diody i skala reagują, jednak dźwięku zero, już myślałem że wzmacniacz spalony, okazało się że amplituner ma w środku aż siedem bezpieczników, z czego dwa (chyba) na wzmacniaczu, i to w dodatku 5 amper-owe, których akurat nie miałem, zamówiłem je sobie przez internet i potem zostało czekanie i ta niepewność czy to tylko siadły one, na szczęście doszły i po włożeniu ich jest wszystko ok.