... jego budowa wewnątrz to też jakiś rarytas, miedziowana, już następca 979 tego nie miał bo prawdopodobnie odezwał się główny księgowy firmy.
Już przy 959 księgowy marudził bo napęd pozbawiono mechanizmu dociskowego kasety w kieszeni. Miedziowanie wygląda ładnie, ale stojąc przed wyborem chyba jednak wolałbym lepszą stabilizację kasety. Nie wiem czy "usłyszy się" miedziowanie. Tak mniemam, że pomysł wzięty z transformatorów - tam zwój miedzi pełni rolę ekranu magnetycznego. Tylko tam jest zwojem niezamkniętym a tu w zasadzie "zwój" płaski.
Arwas
Nie pisze tutaj co bym wolał czy wybrał.
Pisze o ewolucji decków "9" Pioneera.
Czy nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i o co obie chodzi z tym wyborem i wybieraniem? To ja napisałem co bym wybrał gdybym miał wybór. Po drugie stwierdzenie: "
Pisze o ewolucji decków "9" Pioneera jest trochę na wyrost, to tylko wskazanie jednej różnicy konstrukcyjnej pomiędzy 959 a 979. Jak by tak popatrzeć dokładniej na rodzinę 9x to tych różnic jest dużo więcej. Jest tyle fotek w sieci, są serwisówki, że można sobie porównać i znajdować podobieństwa i różnice. Zobacz np. fotki wnętrza 91 , 939, 979 i zobacz komu do kogo bliżej.
Tylko co zyskała firma nie wnosząc do następcy 939 czyli 959 docisku kasety ?
A ile zyskała rezygnując z miedziowania ?
...
Miedziowanie ma chyba większy wpływ na dźwięk czy bardziej chodzi o izolowanie powodujące jakieś zakłócenia, których pewnie tez nie usłyszymy.
To ci odpowiem: rezygnacja ze stabilizacji a także eliminacja miedziowania ma wymiar ekonomiczny. Mniej elementów, krótszy cykl produkcyjny. Miedź nie należy do tanich surowców a i proces elektrolitycznego nakładania jest energochłonnym i kosztownym. Z pewnością wyszło taniej a przy okazji typowy przykład odcinania kuponów "z dawnej świetności" czy konsumowaniem wyrobionej pozycji. Osobiście uważam mechanizmy pionków z dociskiem za mechanizmy wyższej klasy. Weź w łapkę jeden i drugi i sam porównaj.
Co do stabilizacji. W kaseciakach bardzo ważne jest umiejscowienie kasety (są ściśle określone powierzchnie i otwory bazowe) względem głowic i konieczność utrzymania tych zależności w czasie przesuwu tamy (play/record). Drgania przenoszone na kasetę (a tym samym taśmę) wpływają degradująco na dźwięk. Taśma po głowicy musi przesuwać się płynnie, z określonym naprężeniem, dociskiem. Konstruktorzy decków i kaset (kaseta to również tor przesuwu) stosowali różne techniki by to zapewnić. Również usztywnienie obudowy, ten słynny plaster miodu ma tu znaczenie. Ideałem jest obudowa sztywna, pozbawiona rezonansów. Nawet obudowy kaset w tym też się różnią. Wystarczy na próbę próbować skręcić obudowę w dłoniach. Są kasety, które wyraźnie stawiają mocny opór. Inne poddają się.
Można na ten temat przegadać noc. Polecam lekturę Pani Iwanickiej "Kasety magnetofonowe i magnetowidowe". Do kupienia na znanym portalu.
Miedziowanie ma chyba większy wpływ na dźwięk czy bardziej chodzi o izolowanie powodujące jakieś zakłócenia, których pewnie tez nie usłyszymy.
Możesz rozwinąć tę myśl? Izolowanie powodujące zakłócenia ... ciekawa teoria. Fakt, że ich nie usłyszymy, ale ciekawe jest to co piszesz.
Jak dla mnie miedziowanie ma aspekt wizualny a także jako forma zabezpieczenia przed korozją.
Czy widziałeś albo czy w ogóle był chociaż jeden przedstawiciel decka NAKAMICHI który posiada stabilizator kasety ?
Natomiast miedziowany to jest np. CR 4, którego też mam okazje posiadać. I chociażby dlatego, że jest miedziowany.
Zdaje sobie takie pytanie,
Ile jest miedziowanych decków ? a ile ma stabilizator ?
To tez mówi co jest droższe dla producenta.
Więcej jest decków ze stabilizacją kasety niż z miedziowaniem. Stabilizacja kasety jest dla producenta efektywniejsza. Lepsze przełożenie koszta-efekty. Przy miedziowaniu trudno wykazać i udowodnić związek z dźwiękiem. Przy stabilizacji sytuacja wygląda zgoła inaczej.