Właśnie odpakowałem paczkę z Sony TC-K75. Deck rzucił mną o ziemię! Już z wyglądu jest piękny, efektowna stara szkoła designu i budowy. Wyposażenie nieliche, trzy głowice, dwa silniki, dual capstan, pełna kalibracja z rec level dzielonym na kanały, wybór rodzaju taśmy (cztery rodzaje) rozdzielony na osobny suwak biasu i EQ. A ten dźwięk - miód na uszy! Liniowy, niezwykle wierny w stosunku do źródła, nie przekłamuje żadnej częstotliwości, jst żywy, dynamiczny i z wykopem. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zaskoczył mnie tak, jak już dawno nic mnie nie zaskoczyło.
Postaram się zrobić zdjęcia jak będzie lepsze światło.