Nano, ze złotym paskiem mówisz? Czyżbyś wytargał Aiwę AD-F910? Hehe. ;)
A co do Twojego Technicsa RS-M45, to tak. Ja miałem model Technicsa właśnie z tych lat. Zresztą bliźniaczy do Twojego modelu, bo RS-M270X w wersji nieistniejącej, tj. srebrnej, która praktycznie była nieosiągalna. Grał znakomicie, mechanizm chyba ten sam co w M-45, otwieranie kieszeni identyczne. Najpierw kieszeń się wysuwała, a dopiero potem odchylała. Wizualnie piękny, wagowo ciężki grzmot, dźwiękowo rewelacja.
Z tego okresu miałem również model budżetowy RS-M215. Fakt, był to prosty magnetofon bez żadnych wodotrysków. Taki sobie podstawowy, zwykły magnetofon. Ale co ciekawe, również bardzo ładnie grał.