Minęło trochę czasu, ale uznałem, że może kogoś to zaciekawić.
Słuchawki przesłałem do naszego forumowego Majkela (earstream). Michał wymienił kabel na grubszy miedziany, wyciszył muszle za przetwornikami, wymienił pady i efekt jest bezsprzeczny. Góra pozostała bez większych zmian, czyli dość wyrazista, z czego przecież te słuchawki słyną. Szczegółowość ciągle wysoka, scena bez zarzutów. Zmieniła się za to średnica, stała się bardziej wyrazista a bas jest znacznie głębszy. Ostatecznie słuchawki są jak dla mnie lepiej zbalansowane, dźwięk naturalny i pełen szczegółów.
Niby modyfikacje nie aż tak radykalne, ale efekt naprawdę fajny. Do nocnego słuchana muzyki filmowej i jazzu malina.
Do ocieplonego i kameralnego słuchania, czy do odsłuchu gorzej zrealizowanych nagrań dalej używam HD600, bo te w sumie potrafią przykryć niejeden defekt.
Dzięki dla Michała i wszystkich, którzy służyli poradą.