Audiohobby.pl

Dlaczego wspólczesne audio w więksozsci gra bezdusznie ?

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 08:19
Mówi się ze w pracach twórcow zawarta jest tez częśc ich duszy(cokolwiek to znaczy).....pomyślaem sobie ze skoro  współcześnie więksozsć prac wykonuja maszyny moze być to powód bezdusznosci i braku radości w graniu wsplczesnych sprzeciorów :)
...to takie voodoo oczywiscie....ale cos w tym jest....niby wykonanie obecnie stoi na niezłym poziomie(choć niektore manufaktury akurat tym tematem zdają sie przejmowac tyle o ile)....ale gra to....powiedzmy ze maszyny starają sie zeby ich produkt zagrał lepiej niż konkurencji :)
...mamy zatem czasami "pięknie" brzmiące urzadzenia nie majace dźwiękowo nic wspólnego z naturalna swoboda i radoscią grania....jednym słowem....kupuemy sprzecior za np. 5...10...15 kzl i po tygodniu....nuda Panie, nic sie nie dzieje....a grało przecież lepiej niż poprzedni klocek :)


'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.'

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
02-08-2008, 12:14
>> lancaster, 2008-08-02 08:19:57
"...mamy zatem czasami "pięknie" brzmiące urzadzenia nie majace dźwiękowo nic wspólnego z naturalna swoboda i radoscią grania...."

No nie wiem , żeby mieć takie odczucie to by trzeba kupić boombox albo jedną z tych współczesnych wież o wadze +/-0,7 kg całość.
Są różne upodobania muzyczno-brzmieniowe , ale "poważne" klocki grają poprawnie raczej. Sam nie mam nic wyrafinowanego a jestem zadowolony i nie mam takich odczuć jak wyżej . No nie wiem .
Pozdrawiam .

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 12:21
Dudeck, serio słuchałem już trochę rożnych zabawek i konkluzja jets jedna....niezaleznie od kasy gra to w sposób jednostajny. Czasami lepiej czasami słabiej ale poczucia obecności muzyków i samego zdarzenia muzycznego brakuje.
I nie mowie tu o jakichś ewidentnych wtopach przy uzyciu urzadzeń za grubą kase(przykładami sluże na PW, zeby nie było ze sie czepiam ;)) ale zeby zobaczyc instrument a nie tylko delektowac sie "przestrzenią", "barwa", oraz z rzadka "dynamika" jest niezmiernie cięzko.
Zauwaz ze ludzie piszacy recki nawet nie wspominaja o wizualizacji instrumentów....albo robią to niezmiernie rzadko - co pokrywa się z moimi spostrzezeniami.
Najlepsze jaja są jednak kiedy postawi się jedno urzadzenie/zestaw obok drugiego....wtedy konczy sie temat rozmowy o gustach....choc zakłądam ze i w takim wypadku komuś moga nasunać sie wątpliwości :)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
02-08-2008, 12:38
Nie posiadam sprzetu z górnej półki , ale była okazja nie raz słuchać zestawów samochodowych* i zawsze byłem pod ich wrażeniem - to co mam w domu to tylko namiastka tego .
*)- tzn. w cenie samochodu
Może ktoś obcujący z tym na codzień ma to za chleb powszedni a ciągle pamięta ten pierwszy raz , gdzieś tam zakodowany w umyśle  i ciągle poszukuje tego odczucia a tak się już nie da - podobno ci skaczący na bangee setny raz też nie odczuwają już żadnej adrenaliny.
Szukamy i gonimy tak naprawdę wspomnienie.
No ale to , fakt , świadczy o tym , że się jest audiofilem a nie tylko melomanem :-)
pozdro

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 13:46
Dudeck, to porównanie z bangee moze i dobre(adrenalina) ale docenic dobry/żywy dźwiek mozna bez względu na poziom hormonów  worganiźmie :)
To nie jest kwestia słuchania x urzadzen , bo dobrze zestawione potrafia zagrać dobrze...mnie już dawno znudziło(lub jak kto woli wyrosłem) z gonienia króliczka....dźwiek powinien być dobry, instrumenty powinno być widac i to w zasadzie tyle. Niedomaganiami pasma np. przestalem sie przejmowac kiedy faktycznie postawiłem kilka zestawów niby nie niedomagających przy tych niby niedmoagających(dobre zdanie wyszło:)) i sie okazało ze w bezpośrednim porównaniu te "liniowe" niedomagają czeesto bardziej od tych ułożonych(choć nie jest to regula)
....myślę ze z biegiem czasu/doświadczeń człowiek kieruje się w stronę prawdziwości, bo to nie nudzi....a cala reszta....no cóż ładny landrynkowy dźwiek z dobrym "PRAT" tez ma swó urok...i jest co gonic przy okazji ;)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
02-08-2008, 14:24
 "i sie okazało ze w bezpośrednim porównaniu te "liniowe" niedomagają czeesto bardziej od tych ułożonych"

Bo my tak naprawdę tej całej liniowości nie "tolerujemy" - wolimy coś tam zawsze ubarwić - dobrym przykładem jest to w jaki sposób osoby posiadające korektory mają je ustawione ( słynne V ) - no i pytanie czy dane urządzenie rzekomo "liniowe" takim jest czy tylko pozbawione możliwości regulacji barwy dźwięku za takie chce uchodzić .
Chyba dopiero teraz dobrze odebrałem wydźwięk inaugurującego wpisu - no bo sprzęt w kzł a miałby nie grać dobrze ? :)
Dudeck

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 14:32
"Bo my tak naprawdę tej całej liniowości nie "tolerujemy" "

A tolerujemy, tolerujemy a nawet bardzo sie odoba....tyle ze nie ona stanowi o oczuciu realizmu niestety.
...w pomieszczeniu amsz miody, strzałki....mozna oczywiscie zrobić adaptacje akustyczną....nawet doprowadzic do tego ze pomieszczenie będzie spisywało sie świetnie pod względem niepodbarwiania spl...no i co z tego, skoro nie będzie np. skali dynamiki....wogóle nie chodzi o pasmo moim zdaniem....np. wzmaki sprzed  lat wcale nie miały w słyszalnym dla ucha pasmie słabszych własciwości jeżeli chodzi o spl....kolumny to samo....spójrz sobie jak wyglada spl Takich np avalon Eidolon(podbita srednica)....mnóstwo kolumn ma wręcz dziury w spl - Audio Physic Scorpio, lub brutalne podbicia basu - Sonus Faber Amati....(celowo prezentuję drogie zestawy :))
Nie jest problemem zrobić plaski spl - masz np. starsze zestawy Tonsila, które pod względem flat spl leją na głowę
 krotnie droższa konkurencję....możliwe że nawet są lepsze :)  -nie porównywałem.

Tak ze przyjemnosć ze sluchania w moim odczuciu do paskości spl na osi mierzonej z 1 m ma sie nijak.....poczynając od tego ze najpierw trzeba by było ustalić na ile ucho jest kierunkowe i gdzie ta oś widziana przez uch sie znajduje....całkiem mozliwe ze dokładnie z boku głowy....:)
....oj brakuje tu teraz kolegi graafa, brakuje.

\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
02-08-2008, 14:48
Oj . Chyba rzeczywiście staliśmy się zbyt wybredni - bo czy średniej klasy Technics z Pewexu nie grał cudnie i właśnioe prawidłowo już 30 lat temu ?
Zaczynam weekend więc pozdrawiam i do "przeczytania" w poniedziałek - Darek .

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 14:55
Dudecknajwazniejsza jest muzyka i pokazanie jej prawdziwego piękna. To ie jest prosta sztuka....Technics....no cóż mój pierwszy audiofilski wzmak NAD304 okazal sie grać bardziej interesujaco od  chyba 700-ki technicsa...nie to żebym sie dowalał, ale w moim odczuciu wymiana radmora lub jakiejs w miarę udanej diory na technicsa niekoniecznie musiała byc postępem :) Podobnie dzis....nowsze nie zawsze (automatycznie) oznacza lepsze.
Sa po prostu urządzenia z duszą i są grającemechanicznie aczkolwiek poprawnie pod względem technicznym.

Milego wypoczynku :)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Molibden

  • 1906 / 6106
  • Ekspert
02-08-2008, 18:51
Lancaster, a co Tobie gra bezdusznie? Tuner, CD, wzmacniacz czy kolumny a może całość?
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
02-08-2008, 19:03
może bezdusznie to za dużo powiedziane, ale głównie chodzi o to że przełączanie sygnału odbywa sie droga elektroniczną a nie mechaniczą, a to ma BARDZO duż wpływ na sygnał.

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 19:03
Molibden, osobiście nie narzekam :) Z tunera nie korzystam...ale kto wie moze sobie jakis sprezentuję....za radio robi mi bumbox i w zupełnosci wystarcza.
Najczesciej CD mają taką manierę...slychać to bardzo dobrze przy porównaniu z dobrze zestawionym torem analogowym(ale też nie kazdy player wypada blado - to fakt)....wzmaki....hmmm...te z kolei czesto gesto splaszczają prezentację robia z z muzyki obrazek 2,5D(z wgladem wgłąb) o ograniczone plastycznosci....miałem ostatnio w domu piec za sklepowe chyba 8Kzł i nie wiem co by trzeba było zrobić zeby to to zagrało....moze musi sie wygrzać....dźwiek sprawial wrażenie wyjalowionego i splaszczonego....o wizualizacji instrumentu mowy nie było, choć ktoś by moze powiedzial ze kontrola niczego sobie(bo i bas dobrze prowadzony i bałaganu specalnie nie bylo...conajwyzej trochę szaro :))
kolumny....:)))))....no dobra daruję sobie wnioski z ostatnich porównań kolumn ponoć niezłych za 16Kzł i ponoc lepszych choć krajowych za 12 lub 13Kzł(nie pamiętam)....nie wiem jak Ci to powiedzieć ale tam nie ma muzyki....


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
02-08-2008, 19:06
...Molibden tak sobie pomyslalem ze moze marudny jestem i nie ma co sie przejmować bo w koncu można wybrac urzadzenia dajace prezentację pozwalająca nie zastanawiac sie nad aspektami technicznymi....ale ile sie musi czowiek nabiegac :)
...tak apropos....robiłes już podejście do drugiej tury swoich DAC ?


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

stefan5000

  • 142 / 6106
  • Aktywny użytkownik
02-08-2008, 20:46
Przypomniala mi sie rozmowa na temat sprzetu z przed 15stu lat chyba z jedna kolezanka. twierdzila ona ze jej chlopak co ma techniksa to jak zapusci muze to to plynie z glosnikow i jest cudownie,ja jej na to odpowiedzialem ze cudownie to moze byc dla niej i jej chlopa a z w miare wierna reprodukcja to nie ma nic wspolnego bo jak kolo na perkusji pier.......lnie w talez czy werbel to ma byc slychac.wiele sprzetow jednak,odtwarza muzyke w taki sposob jakby miedzy glosnikami byla rozciagnieta 10cio centymetrowej szerokosci cienka tasma i na niej balansowaly dzwieki.Moze to i liniowe ale dla mnie az za.
pozdro

mark11

  • 356 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
02-08-2008, 21:29
>> lancaster, 2008-08-02 19:06:38
Lan jakiś taki refleksyjny się zrobiłeś.
U mnie sytuacja odwrotna, udało się w końcu zwalczyć jak napisałeś wyżej "bezduszność sprzętu" aczkolwiek niestety sporym kosztem :) W zasadzie to także mój wróg numer jeden, bo nie zwracam za bardzo uwagi na jakieś fragmenty (już mi na szczęście przeszło), nie także dzielę włosa na czworo, po prostu ma grać naturalna, prawdziwa w miarę możliwości (nagranie, nośnik) muzyka. Jeśli tego nie ma to nawet najlepiej odtworzony fragment pasma nic nie da, liczy się tylko całościowy efekt.
Czytając Twoje wypowiedzi mam wrażenie, że tego CI brakuje, tej naturalnej, niewymuszonej iluzji zdarzenia muzycznego. I nie o same urządzenia tu chodzi ale synergię pomiędzy nimi i całokształt odtwarzanej muzyki jaki kreują.
Markus