> Jednak prawdą jest, że w analogu dobór zgranie systemu ma ogromne znaczenie. Bym powiedział chyba nawet większe jak cena zakupionych urządzeń. Jeśli będzie dobrze dobrany i zgrany system to będzie cieszył każdym dźwiękiem, jeśli nie to można się wogóle zniechęcić do analogu i uznać to za wielkie gówno.
To stwierdzenie stosuje się tak samo do systemów analogowych, jak i cyfrowych. Synergia to podstawa.
Poza tym - wiem, nie znam się - ale nie chce mi się wierzyć, że za 2 kzł złożę zestaw analogowy, który przewyższy Sugdena CD21A SE, Naima CD5X, nowego Linna Majika albo inny dobry odtwarzacz w tej cenie.. Chętnie bym się dał przekonać, ale jest problem - nie znam w Łodzi nikogo, kto ma dobrze zestawiony tor analogowy.
> W analogu jest tak, że drobne elementy mogą znacząco wpływać na brzmienie. Przykładowo: mocowanie wkładki, wytłumienie talerza, współpraca z preampem, zdolność ramienia do tłumienia drgań, itp.
No to jest problem, bo z przyjemności słuchania muzyki (której dobre CD i dobrze wydana płyta zapewniają mi w nadmiarze) robi się nagle analogowe równanie z dziesiątkiem zmiennych, a efekt końcowy - niepewny. Dosyć to frustrujące musi być.. i chyba jednak nie dla mnie.
__________
I am weasel!