Z moich doświadczeń wynika, że podłączanie wzmacniacza do listwy zwykle kończy się przymuleniem dźwięku i gorszą kontrolą basu. Mój wzmak ma 1.000.0000 uF i też to słychać. To samo odnosi się do uznanych, jednych z najlepszych, końcówek KRELL-a serii FBP i wielu innych wzmaków lampowych i tranzystorowych. Jedyny pozytywny wpływ listwy jaki słyszałem to ugładzenie i uspokojenie dźwięku w jasno brzmiącym Vincencie SV-233. Spostrzeżenia te tak samo dotyczą listwy Fellowsa za 150 zł jak i do listew/filtrów za kilka kafli. Przy neutralnym, lub ocieplonym systemie, dodatkowe zastosowanie listwy przy wzmacniaczu jest "be". No chyba , że to prawie rozgałęźnik bez wymyślnego filtrowania. Do CD lub DAC-a problemu nie widzę bo nie słyszałem negatywnego wpływu listwy na dźwięk, natomiast w wypadku niektórych wzmacniaczy negatywny wpływ był bardzo znaczący.
P.S. Yappan. Masz już zamontowane głośniki audiofilskie w łazience ? ;-)