Obejrzałem górną soczewkę i nie jest krystalicznie czysta i ma rysy . Pewnie przy czyszczeniu przez poprzednich właścicieli.
Teraz zastanawiam się nad jej wypolerowaniem lub przełożeniem samej soczewki z drugiego mechanizmu. Wiąże się to z jej odklejeniem i przyklejeniem.
Przełożyć soczewkę z innego takiego samego to spoko, ale samo polerowanie to nie jest dobry pomysł. Tak na analogi fotograficznej pojadę.
Wyobraź sobie że zrobiłeś gwoździem rysę na dobrym obiektywie. Jak myślisz? Rysa będzie widoczna na zdjęciu?
A no nie będzie :) Utrata tego światła które powoduje rysa jest bardzo mała a sama rysa jest oczywiście daleko od pola na które ogniskuje tenże obiektyw.
No a teraz żeby polepszyć to polerujesz soczewkę i co będzie? Oczywiście z miejsca zauważysz utratę jakości na zdjęciu. Krytycznie ważna krzywizna soczewki jest jest bardzo-bardzo precyzyjna- polerem ją zniszczysz.
Tak więc jeżeli jest jakichś kilka małych rysek to przełożenie też niczego nie zmieni. Jedynie jeżeli jest >przyćmiona< to wtedy warto kombinować z podmianką.
--- tak dla zobrazowania- jeżeli na oko oceniasz że jest tak mniej więcej w połowie przeźroczysta- to w rzeczywistości przepuszcza ok 25% tego światła które przepuszcza taki sam egzemplarz który uznamy za >czysty przeźroczysty<
WAŻNE !!!!! Jeżeli zdecydujesz się przełożyć soczewki to NIGDY-PRZENIGDY !!!!!! nie przyklejać ich >Super Glue<> Kropelką< czy innym cyjanowym , cyjano akrylowym klejem. Równoznaczne to będzie ze zniszczeniem takiej soczewki.
Opary cyjanowych klejów żrą i trawią a nawet potrafią dobrze widoczny nalot pozostawić. Tego szmatką nie usuniesz- soczewce będzie total piździec jak mawiają ruskie.