Magnetofony są nadal relatywnie tanie i pewnie przeżyją niejeden obecnie produkowany sprzęt. Jeśli nie są dobite i stały w ludzkich warunkach nie wymagają wielkiej troski, paski, rolki i kalibracja. Obecnie dużo więcej pieniędzy trzeba wydać za dobrej jakości kasety NOS, nierzadko jedna kosztuje tyle co magnetofon.
Wracając do tematu, na pierwszy sprzęt do 300zł wybrałbym coś solidnego 2-head, jak Yamaha KX-530 czy Technics RS-B555/565. Yamaszki zazwyczaj nie potrzebują większego serwisu, z Technicsami bywa różnie. Oba modele mają regulację bias co liczy się przy nagrywaniu. Ogólnie wbrew pozorom w tym budżecie jest spory wybór, nawet NAD 6340 się trafi czy Toshiba PC-G33 a nawet 66 (3 head)- choć wygląd tych modeli jest specyficzny i nie każdemu przypadnie do gustu.