Jestem codziennie, ale fakt, że z powodu braku czasu, wpadam tylko na szybko poczytać i zaraz znikam. Ale jestem, jestem. :)
Walory dźwiękowe to są sam wiesz Wojtku jakim nakładem pracy. Obawiam się, że gdyby nie trafił w Twoje ręce to skończyłby albo jako dawca, albo gdzieś na elektrośmietniku. A tak, to ja na nowo odkrywam niektóre, kasety, które znam w zasadzie na pamięć, a których nie słuchałem latami. :) Niektóre niestety wylądują na śmietniku, bo ich żywotność się skończyła i zalepiają głowice białą kleistą substancją (kasety nagrywane przez firmy fonograficzne).
Ale magnetofon jest niesamowity. No i ma jeszcze jedną ogromną zaletę. Znając urodę NAD-ów, ten jak i zresztą wszystkie z tej samej linii, wizualnie są bardzo ładne. :)