to chyba do mnie,
to grzecznie odpisze
a jak mogę nazwać tą wkładkę, to ze mieszkamy gdzie mieszkamy i przetworniki mają ceny z kosmosu nie czyni zaraz z nich high-endu (cokolwiek to znaczy)
goldring to przyzwoita wkładka z której już można sie cieszyć muzyką czego nie mozna powiedzieć o 95% tańszych drapaków które poprostu służą do odtwożenia tejże
-mi nie podeszła i jak pisałem w jej cenie można lepiej-
nic to w ciagu kilku najbliższych dni znowu będę miał możliwość posłuchać jej "cultowości"na włoskim napędzie i kto wie może jednak się okaże że nie warto kupować lepszych wkładek bo to jednak haj end jest ;)
pozdr.