Namęczyłem się zdrowo, żeby rozwiązać ten problem i ... udało mi się. Okazało się, że gdy naprawdę porządnie ustawiłem i wypoziomowałem gramofon (wcześniej jedna z nóżek "wisiała" w powietrzu) problem zniknął. Podejrzewam, że cała obudowa musiała wpadać w rezonans, chociaż trochę mnie to dziwi, bo przecież ten model waży prawie 6 kg.
Mimo "sukcesu" postanowiłem nie używać AT-120E z ramieniem ULM. Założyłem ją do gramofonu, którego ramię należy do tych o "średniej" masie. I po problemie...