JUREK
Zgadza się, zegarki to inny temat niż kable. Ale chodziło mi nie o kable jako kable, tylko jako gadżety. Ja podchodzę do produktów, które kupuję praktycznie i jeśli miałbym przepłacić, to nie dlatego, że np. zegarek pokazuje fazę księżyca, ale gdy ma dodatkową wartość przez to, że jest antykiem i świetnie wg mnie wygląda, czy to zegarek, urządzenie audio, czy stół do kuchni. Rzeczy stare, które sprawują się dobrze są dla mnie więcej warte przez tą dodatkową wartość "gadżetowości" i pewien klimat, które w sobie mają. Tu jestem skłonny nieco ulec...
Potrafię zrozumieć chęć posiadania przez niektórych rzeczy drogich i przez to wyjątkowych. Ludzie mają różne hobby. Tylko porównałem takie podejście do kupowanych przedmiotów w przypadku kabli za 50.000 i zegarków za podobną cenę. Kupuje się w tym przypadku gadżet, który pełni funkcję kabla czy zegarka...
Nie jestem przykładem audiofila-maniaka, bo mimo, że wolę lepszą jakość słuchanej muzyki niż gorszą, to nawet gdybym zarabiał 100tys miesięcznie kabla za 50tys bym nie kupił. No chyba, że w głowie by mi się poprzewracało, czego wykluczyć w 100% się nie da, skoro takie kable się sprzedają ;)