Krok 1: sprawdzić, czy trafo wymontowane i wiszące tylko na przewodach jak najdalej od obudowy i wszelkich powierzchni metalowych nadal burczy? Jeśli nie, trzeba zrewidować sposób jego montażu, bo się biedny męczy produkowaniem prądów wirowych w obudowie.
Krok 2: skombinować autotransformator (wariak) regulowany, ustawić, żeby "powtarzał" napięcie z sieci, a potem zjeżdżać powolutku słuchając, czy buczenie nie znika. Jeśli znikło na napięciu niższym niż z sieci, przykładowo 210V, to znaczy że transformator jest zbyt oszczędnie zaprojektowany i trzeba go zamienić na lepszy, albo niech go poprawią dodając zwojów zwłaszcza na uzwojeniu pierwotnym.
Krok 3: wprawne ucho rozpozna, czy brum pochodzi od rdzenia, czy od luźnych uzwojeń z grubszego drutu. Jeśli to drugie, można spróbować zalewę poliuretanową, bo epoksyd to przeżytek, do tego cięższy i twardszy. W obydwu przypadkach lepiej się nie popaprać utwardzaczem - ten od epoksydu wywołuje u niektórych alergie skórne, a ten miodowy specyfik do poliuretanu zawiera izocyjaniany, szczególnie niepolecany kobietom w ciąży. ;) Po utwardzeniu się żywica nie stanowi żadnego zagrożenia ekologicznego.