Serwisant Partacz dewastator poszukiwany!

[MAG]

To nie żart, poniżej przedstawię jak nie powinno się naprawiać a w tym przypadku psuć tak ciekawych i kultowych magnetofonów jak ten Alpine AL-85 który trafił w moje ręce.

Kupiony kilka lat temu przeleżał w kartonie gdyż już po rozpakowaniu wiedziałem że to ciężki orzech do zgryzienia i czekał na swój czas aż do dzisiaj.
Celowo nazywam takich amatorów partaczami :
Partacz to:

Partacz (łac. a parte paternitatis = poza cechem[1]), także przeszkodnik[2], szturarz[3] – dawniej rzemieślnik pracujący w mieście lub w jego pobliżu[4], nienależący do cechu mimo jego istnienia[1], często osiedlający się w nieobjętych prawem miejskim jurydykach[4]. Partacze byli silnie zwalczani przez cechy, jako zagrażająca im konkurencja (łamiąca monopol produkcji)[3].
Powyższe z Wikipedii.

Rzecz dotyczy magnetofonu Alpine AL-85
Partacz nie omieszkał się podpisać pod tą dewastacją szkoda bo każdy kto lubi takie rzeczy wolał by aby taki antytalent niczego nie dotykał.
Stało się i mówi się trudno.

Głowice ruszane!
Wskaźniki nie oryginalne!
Mnóstwo poprzecinanych przewodów!
I wiele innych...

Może ktoś miał podobny przypadek i zechce się podzielić 😀

[Hammer]

a co było napisane w aukcji ?

[AUDIOTONE]

Znam historię tego egzemplarza od Marka (MAG) i nóż się otwiera w kieszeni jak to można tak zniszczyć tak piękny magnetofon. Wewnątrz jest mechanizm od Sankyo na DD podwójnie hamowany, reszta to mikstura Luxman-a K-04 i pomysłów Alipiny. Ale pierwsze co rzuca się w oczy to zniszczone wskaźniki wysterowania, w oryginale mamy wskazania od -40dB do +10dB co pokazałem na zdjęciu poniżej (zdjęcie z internetu). Ustroje pomiarowe widać także są inne nie oryginalne. Także widać jak wyorane są mocowania głowic i śruby mocujące mostek z głowicami, kręcone było czym popadnie... To co widać na pierwszy rzut oka wprawa w nerwicę.... a to dopiero początek ponieważ wewnątrz są "lepsze" niespodzianki jak mówił Marek. Magnetofon nadaje się jednak do pełnej rozbiórki i pełnej odbudowy. Począwszy od mechanizmu poprzez elektronikę i na wskaźnikach skończywszy. Masa pracy i czasu.
Jak masz Marku więcej zdjęć środka to poproszę.

[artekk]

Widziałem dwa magnetofony z "notatkami" wewnątrz.
Jeden zdaje się był serwisowany w Niemczech i na szczęście ktoś złożył autograf na naklejce, którą nakleił na chassis. W drugim egzemplarzu znany sprzedawca i serwisant z Małopolski znaczył chassis, układy scalone i inne elementy swoim bazgrołami. Niemniej charakter pisma TYCH "wersów" nie pasuje do przypadków, które mam udokumentowane fotograficznie.

Cóż powiedzieć, święte oburzenie nic nie da. Szkoda magnetofonu i tyle. Ale można jeszcze gorzej, duuużo gorzej :) Pokażę kiedyś pewną Alpinę AL-90, coś się uwzięli niektórzy na te Alpiny ;)

[tomek05]

Oj, co z Janusz to skatował. Jakieś obce ustroje zaszczepione do wskaźników, a że inny zakres to chyba zamalował skalę. Masakra, szkoda decka. Takiemu debilowi bym młotkiem po paluchach zapodał.
Gdzieś to kupował Marku? Pewnie mało nie kosztował?

[MAG]

Koledzy myślę że można go uratować ale sam tego nie zrobię.
Jeśli możecie pomóc piszcie do mnie.
Majster dość skutecznie spartaczył wiele rzeczy w tym magnetofonie.
Obudowa też jest do odnowienia jest potraktowana jakim rozpuszczalnikiem lub czymś podobnym.
Co dziwne mechanizm działa i nawet odtwarza... reszty nie sprawdzałem bo mnie boli jak widzę jak koleś powycinał oryginalne kieszenie z pleksy pod ustroje ehh szkoda się denerwować. Byłem przekonany że akurat to nie było ruszane niestety jest jak widać.
Dzisiaj zawinąłem go w stretch i poszedł w karton :(

[Hammer]

Może niekoniecznie ktoś spartaczył tylko dostał zdewastowany złom i spróbował coś wytworzyć, to znane przypadki znalezienia na złomie sprzętu zdewastowanego i próba rekonstrukcji z tego co jest
Bardziej tą wersje bym obstawiał, bo nie raz widziałem pokradzione wskaźniki ze sprzętu, poodkręcane nóżki, pokradzione gałki itd....
Czasem właściciel wywalając sprzęt go niszczy specjalnie, więc nie koniecznie, ktoś przerabiał - zrobienie coś ze złomu.
No chyba ze masz dowód na to ze ktoś specjalnie to zrobił........ale po co by przerabiał wskaźniki, próbował ustawić głowice itd? i ciął kable żeby sprzedać ? jako super sprawny?

[Jan61]

Hammer, litości. Tej klasy sprzętu nie "rekonstruuje" się z tego co jest pod ręką. Można zaoferować jako dawcę lub cierpliwie poszukiwać uszkodzonego i zlecić to znanemu specjaliście, który ma wiedzę i narzędzia. Z załączonej notatki  wynika, że "rekonstrukcja" działa się  w ostatnim dziesięcioleciu, więc internet był i o tym magnetofonie wiele się pisało.

[Hammer]

Odpuszczam temat, MAG nic nie napisał w jakich okolicznościach nabył tylko zrobił afere.

[MAG]

Odpuszczam temat, MAG nic nie napisał w jakich okolicznościach nabył tylko zrobił afere.

A co to ma do rzeczy opisałem dokładnie naprawdę nie muszę Ci więcej nic mówić.
Nie mam obowiązku podawać Ci więcej szczegółów bo i po co?
Co chcesz wiedzieć? Od okoga za ile i kiedy go kupiłem ?
Tutaj się takimi rzeczami nie zajmujemy kolego.
Bądź uprzejmy nie siej zamętu.
A Ty od razu że ja aferę zrobiłem wyluzuj 😊

[zjerry]

Żeby uniknąć podobnej sytuacji i nie oddać magnetofonu w ręce partacza, proszę o polecenie dobrego serwisu lub osoby do Pioneer-a ct-93. Propozycje?

[JaKub92]

Szkoda tej Alpiny :( Nie ukrywam, że mi także zdarzyło się spartaczyć kilka magnetofonów, ale nie w tak perfidnie, żeby np. montować w nich nie takie wskaźniki, docinać ich skale itp... Dramat :/ I nigdy nie sprzedałbym sprzętu w takim stanie.

[Hammer]

Sytuacja analogiczna, o której pisałem mniej więcej, da się popsuć ? da, a jakim celu ? nikt nie wie .....
https://allegro.pl/oferta/magnetofon-kasetowy-tascam-122-mk-ii-nr-s873-10072345292

[nano]

o Boze    TIR po nim przejechal