Audiohobby.pl

System stereo 2+2 - tani i prosty sposób na przełamanie akustycznych ograniczeń

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
15-09-2025, 19:42
Postanowiłem pójść dalej :)   Kable będą puszczone po suficie  bo w sumie to 10 metrów to za mało żeby póścić zgrabnie po podłodze.
   Nie licząc podstawek oczywiście.   A na suficie powyżej to już tylko kosmos, tak więc podpórki od grawitacji i ruchów sejsmicznych skorupy ziemskiej nie będą potrzebne.   Dach z kamienia to od szkodliwego promieniowania kosmicznego raczej odizolowane.  Jeżeli nie to będę martwić się później, ale najpierw będe musiał usłyszeć zgubny wpływ przestrzeni kosmicznej.

Wojciech7

  • 2208 / 1621
  • Ekspert
18-09-2025, 11:24
Taki pomysł z tyłu głowy się pojawił. Zamiast przewodów czasami plączących się w pokoju zastosować "nowoczesną technikę bezprzewodową"-:))).  Zestaw to aktywne kolumny głośnikowe jako tylne oraz nadajnik radiowy który
jest podłączony do źródła dźwięku. Muszę to na  spokojnie przemyśleć....

bsw

  • 624 / 5458
  • Ekspert

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
18-09-2025, 18:36
Mam taki transmiter.  Może nowsze konstrukcje są lepsze ale muszę wtrącić swoje trzy grosze.
   Mój nie nadaje się żeby jednocześnie odtwarzać to co na kablu bo nie nadąża.   Opóżnienie nie jest duże ale wystarczy żeby zniechęcić.  Po drugie, może gdyby miało jakieś aptx czy jak to tam się nazywa to by uszło, bez tego jakość przekazywanego dźwięku jest zauważalnie gorsza.
  Szkoda, bo sama idea jest bardzo fajna jednak może ew.  nadać się gdy wszystkie głośniki pracują pod nimi i eliminujemy kable w ten sposób.   Chociaż tak czy inaczej dodajemy zasadniczo dwa zasilające w miejsce dwóch których pozbyliśmy się od wzmaka.

---  wprawdzie ja nie jestem zatwardziałym konserwatystą w sprzęcie audio bo lubię nowoczesne rozwiązania .   <jednak tutaj odpada.   Musiałbym puścić wszystkie cztery kolumny w ten sposób.   Jeżeli nawet jakość dżwięku byłaby do przyjęcia to i tak odpada.
   Cztery aktywne kolumny to i tak dużo drutów pod napięciem :)
   
« Ostatnia zmiana: 18-09-2025, 18:40 wysłana przez pień »

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
22-09-2025, 21:52
Wiecie co chłopy.   Dzisiaj powrócił do mnie pomysł sprzed wielu-wielu lat .   Pt.    fotel do słuchania.
  Nie chodzi o wygodne siedzisko jako takie ale o cały system który on stanowi.   To nie jest mój pomysł ani nawet genialnych kanadyjczyków czy innych cwaniaków który nabrał w realu takiego kształtu jak na obrazku

   Pierwszy mój kontakt z takim ustrojstwem to był w czasach gdy jeszcze można było jeździć do rosji .   To było jeszcze chyba u schyłku zeszłego wieku, gdzie w ruskich sklepach niepodzielnie panowały >sosiski iz polszy<
    Chodzi o parówki, gdyby ktoś nie wiedział hehehehe.   
W ówczesnym Petersburgu zaniosło gdzieś nas na jakąś wystawę i daleki przodek tegoż ze zdjęcia tam można było obejrzeć, usiąść i posłuchać.   Był jakiegoś konstruktora z Łotwy który go przywiózł do pokazania.   Niestety nazwiska nie pamiętam a jedynie to że to był realnie jakiś znany konstruktor, budowniczy na światową skalę.   Głównie to projektował sale odsłuchowe, jakieś opery itp...
   Ten przodek nie wyglądał jak sfera dla spa od Vadera.   To był zwykły fotel z głośnikami w bezpośrednim sąsiedztwie głowy.
    Można powiedzieć że kilka par  większch słuchawek w oddaleniu od uszu.   Z zewnątrz grało cicho, ale gdy zajęło się strategiczne miejsce to mogę powiedzieć że totalny opad szczeny.
   Zaczynam poważnie nad tym móżdżyć, może uda się natrafić na pomysłodawcę.   Trzeba grzebnąć gdzieś chyba po łotewskich forach.
   Po mojemu to jakby rozwinięcie systemu  2+2  :)

Wojciech7

  • 2208 / 1621
  • Ekspert
22-09-2025, 22:11
Ciekawy pomysł z tym  fotelem-audio. Słuchawki bz przewodowe dają jednak swobodę poruszania. Taki fotel to
takie trochę przywiązanie w jednym miejscu (słuchacz). Czy przy takim fotelu można zjeść obiad-?Jak są kolumny
głośnikowe można w jakimś zakresie się poruszać.

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
22-09-2025, 22:23
:)   Słuchawki, jakie by nie były, choćby lizane przez Orfeusza i niewiadomo jakie ochy i achy nad nimi podparte kosmiczną ceną nie zastąpią zwykłego, dobrze urządzonego pokoju odsłuchowego.   To moje zdanie i zgadzać się nie trzeba.
   Fotel jak uważam uwalniał od niedoskonałości pomieszczenia a świetnie symulował przebywanie w realnej >sali odsłuchowej czy realnej operze.   Przy czym moce niewielkie, nie przeszkadzające przynajmniej sąsiadom.  Luz na łepetynę nawet z dużymi uszami też pokaźny :)
   No a obiad?   Pewno też można byłoby zjeść ale ja  rozdzielenie tych przyjemności praktykuję.
  Też nikt się nie musi ze mną zgadzać

Wojciech7

  • 2208 / 1621
  • Ekspert
22-09-2025, 22:28
Nie  chodzi o to żeby się zgadzać.Podobno demokracja to umożliwia-:)))) Z obiadem oczywiście żartowałem,ale  kto
wie.może jednak byłyby ciekawe wrażenia słuchowo-posiłkowe- heheh....Czy wszystko musi być doskonałe-do czego
nieustannie dążą audiofile.  Oczywiście każdy ma swój sposób na urządzenie pokoju odsłuchowego. Też  taki mam,
zwykły,bez specjalnych dywanów, piramidek i innych przydasi. Jestem przeciwnikiem doskonałości.Na słuchawkach
też mogę mieć moce niewielkie-też czuje się jak na koncercie-lepiej bo mogę leżeć w piżamie na łóżku, nikt nie
będzie mnie oceniał itp. Nie krytykuje takiego pomysłu, napisałem co myślę, może trochę nieskładnie-no trudno.
« Ostatnia zmiana: 22-09-2025, 22:39 wysłana przez Wojciech7 »

Krzysztof_M

  • 1870 / 5812
  • Ekspert
23-09-2025, 10:19
Przełamanie akustycznych ograniczeń?
Proszę bardzo, mało znana niemiecka firma, zakres niskotonowy w oparciu o głośniki elektrodynamiczne w podstawach.
Reszta, czyli średni bas, średnica i wysokie z elektrostatów.
https://en.sombetzki-elektrostaten.de/

P.S. Przełamanie ograniczeń akustyki odbywa się przez odsłuch bliskiego pola, te głośniki stawia się tuż przed fotelem.
W ten sposób to co generują głośniki dociera do nas w pierwszej kolejności i akustyka pomieszczenia ma mniej do gadania niż w tradycyjnym ustawieniu.

« Ostatnia zmiana: 23-09-2025, 10:22 wysłana przez Krzysztof_M »
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
23-09-2025, 13:03
Nie ma lipy, coś zakombinuje w tym kierunku.  Temat mnie zaczyna wciągać , po necie sie połazi itd.. Durną bańke w tym temacie podkarmić .  Z tym że raczej od małych szerokopasmowców zacznę.  Kilka fajnych mam na stanie
« Ostatnia zmiana: 23-09-2025, 13:05 wysłana przez pień »

-Pawel-

  • 4842 / 6025
  • Ekspert
23-09-2025, 20:34
Ciekawe czy takie rozwiązania sprawdzą się z dodatkowym subwooferem. Kolumny jak dobre by nie były to z niskim basem zazwyczaj jest o tyle trudniej, o ile mniej przestrzeni mamy do dyspozycji. Mogę się mylić, ale obstawiam, że w takim totalnie bezpośrednim polu standardowe monitorki będą "pykać" średnimi jak stare radio. Podobnie jak w przypadku słuchawek temat warto by ugryźć od strony modyfikacji charakterystyki pasma, aby kompletnie odciętą/pominiętą akustykę pomieszczenia zaaranżować sztucznie. Typowy materiał muzyczny jest miksowany zawsze wraz z pokojem odsłuchowym, a gdy odetniemy ten czynnik kompletnie to dźwięk stanie się zbyt bezpośredni i nienaturalny w odbiorze. Podejrzewam, że ten fotel odsłuchowy miał uwzględniony jakiś patent ze strojeniem całosci, aby symulować charkę, jaką uzyskałyby zestawy stereo w dobrej sali odsłuchowej. Jakaś autorska implementacja diffuse field czy coś w tym stylu.
« Ostatnia zmiana: 23-09-2025, 20:41 wysłana przez -Pawel- »

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
23-09-2025, 22:04
Typowy materiał muzyczny jest miksowany zawsze wraz z pokojem odsłuchowym, a gdy odetniemy ten czynnik kompletnie to dźwięk stanie się zbyt bezpośredni i nienaturalny w odbiorze.

 Typowy materiał zawiera co najwyżej właściwości studia, pokoju gdzie był nagrywany a nie ewentualnego pokoju odsłuchowego twojego czy mojego.  A często to zawiera widzimisię reżysera w postaci np.   że stopa wali po lewej a talerze brzęczą po  prawej.   Zasadniczo to broszka w gestii audiofila żeby tak zaaranżował swój pokój żeby możliwe było odtworzenie np.   sali koncertowej gdzie powstawało nagranie.   Pokój, jaki by nie był to raczej zawsze stara się skomplikować zadanie jak tylko umie.
   Inaczej to można powiedzieć że nasze pomieszczenie odsłuchowe ma zniknąć  :)
 

-Pawel-

  • 4842 / 6025
  • Ekspert
23-09-2025, 23:20
Inaczej to można powiedzieć że nasze pomieszczenie odsłuchowe ma zniknąć  :)
Zasadniczo taki jest cel i idea :) Bardziej chodziło mi o to, że standardowe monitory/kolumny grają prawidłowo na określonym dystansie i w projekcie "grającego fotela", czy kolumn wklejonych wyżej przez Krzysztofa jest to zapewne jakoś uwzględnione. Bo jak włożyć głowę pomiędzy normalne podstawkowe kolumienki to efekt jest raczej kiepski ;)
« Ostatnia zmiana: 23-09-2025, 23:23 wysłana przez -Pawel- »

pień

  • 3024 / 1557
  • Ekspert
24-09-2025, 20:01
Zobaczy się :)  Najpierw neta trzeba przetrzepać żeby jakiegoś rozeznania nabrać w temacie.   Sam zaś fotel zapewne opiera się na czymś więcej niż wsadzenie głowy między kolumienki  heheheheh.     Może tam subwoofer  wbudowany pod miejsce  gdzie lokujemy nasze szanowne cztery litery ?    Ja nic na ten temat nie wiem a i tak z pięć wersji mogę sobie wyobrazić -  tylko czy to sensowne wyobrażenia?     Może ktoś coś wie, może widział albo ma znajomego którego dziadek cioteczny zna kogoś kto kumaty w temacie i coś skrobnie?