Audiohobby.pl
Audio => Audio z PC => Wątek zaczęty przez: pień w 18-10-2025, 16:41
-
Pewnie, malinka w środku to całkiem softa nie idzie skaszanić.
(https://obrazki.elektroda.pl/4578605400_1760798413_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/4578605400_1760798413.jpg)
-
Ale to co pod spotem na zwykłego HAT-a nie wygląda.
P.S. Oko to jednak masz :-) Faktycznie widać tam obudowaną Pi4 :-)
https://www.stereolife.pl/archiwum/testy/przetworniki-i-streamery/5347-silent-angel-m1t
"M1T to przy nim śmieszne, liche pudełeczko. Jeżeli jednak oceniamy sprawę tylko na podstawie tego, co dany klocek robi, jaki jest ostateczny rezultat brzmieniowy i ile musimy za tę przyjemność zapłacić, to Silent Angel wygrywa bezdyskusyjnie. Może to być zaskakujące, no bo jak to, taki mały klocek, w środku jakaś stuningowana malinka, a dźwięk na tak wysokim poziomie? ". :-)
-
Może to być zaskakujące, no bo jak to, taki mały klocek, w środku jakaś stuningowana malinka, a dźwięk na tak wysokim poziomie? ". :-)
A mnie wcale nie dziwi :) Skłaniam się raczej do wersji że> malinka w środku-dobrze potraktowana- jakiś interface typu amanero po drodze i mało wiele kumaty DAC. Firma niezbyt wielka czy gigantyczna to softa na własną rękę nie robili tylko oparty o stare dobre coś linuxowe i rozwijane przez zakręconych programistów to w efekcie będzie dźwiękowo dobrze-bardzo dobrze albo super (potrzebne wybrać)
A nie jak mawiał majster|:
Bardzo ładnie :) Trzy na szynach
hehehehehe
---- aaaaaa, jeszcze kawałka blaszki nie pożałowali :) celem wybicia siania a nie poszli w bezsensowny wzmacniacz. Od którego wierzący wniebowstąpienia dostąpią żywcem.
Nie wspominając o innych gniazdkach itp....
-
Sorry że tak post pod postem.
Grzebnąłem nieco na temat M1T i w sumie miałem rację co do softa, cytuję AI z kompa co pierwsze wywaliła>
VitOS to
specjalistyczny system operacyjny czasu rzeczywistego zaprojektowany dla serwerów muzycznych i produktów audio, takich jak Silent Angel. Jego celem jest zapewnienie profesjonalnej jakości dźwięku, niskiego opóźnienia oraz stabilności pracy dla entuzjastów hi-fi. System jest zbudowany na jądrze Linuksa, obsługuje formaty audio do DSD, a zarządzanie nim odbywa się za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej VitOS Manager.
////
Konkretniej to chyba jest nakładka dla DietPi
Zagrzebię jeszcze i jeżeli da radę to zapodam na malinkę i zbadam czy może podskoczyć do Lyriona
*w/g prawideł to powinno być to do pobrania gdzieś tam z neta za frajer
------ parę minut później hehe
(https://obrazki.elektroda.pl/8829008000_1760831170_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/8829008000_1760831170.jpg)
-
Nooo, tego Vitosa już odpaliłem :)
Spiję kawę, coś gryznę i załaduje w Malinę . Zobaczymy czy to ruszy i co to je.
Wrzucę w ślimaka- spodziewam się że może być zgrzyt, w sensie że dźwięku nie wyda z tym co jest. Sprzętowo mam zrobione po I2C między maliną a dac. Z opisu VitOS-a wynika że on tak nie umie i jedzie tylko przez USB.
Złe wieści bo USB nie jest tak >przepustowe< jak I2C i zdaje się najwyżej do 96kHz i 24 bit-dalej wymięka a I2C wszystko co jest. Może być choćby 500kHz i 36bit hehehhehe -jeżeli jakiemu czubowi potrzeba oczywiście.
A jakiś tam DAC na USB znajdę na próbę w razie W
(https://obrazki.elektroda.pl/8781431900_1760855667_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/8781431900_1760855667.png)
-
Sprawdź proszę czy w topowym Aurenderze nie ma przypadkowo Malinki z Linuxem. Zaoszczędzę wtedy 50 tys zł ;-)
-
Ja tu wlazłem jak wsza w ten wątek Gustawa. No ale widać długo niczego nie dłubałem to za tego VitOS od Silent Angel zabrałem się :)
Może działki mi nie sypnie ?
No i trochę zonk
(https://obrazki.elektroda.pl/7322844300_1760865561_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/7322844300_1760865561.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3144709100_1760865543_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3144709100_1760865543.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3557997000_1760865536_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3557997000_1760865536.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1361969800_1760865558_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1361969800_1760865558.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1251919900_1760865572_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1251919900_1760865572.jpg)
Zonk dlatego że ma być rpi4 a nie rpi3 choćby i z plusem. Widziałem to wcześniej ale nie myślałem że piszą poważnie hahahahhaha
Roona wprawdzie zainstalowało ale system na moim rpi3 nie startuje- wywala parę błędów i pisze że coś mu atchitektonicznie nie pasuje. Szkoda, bo chwilowo się nie dowiem czy Vitos da radę w starciu z pCp z LMS-m, Lyrionem znaczy.
Na otarcie łez zostaje tylko obczytać co czuby z forum rpi na ten temat piszą. No w sumie niewiele piszą bo VitOS bardzo niszowy ale troszkę mniej przyjazny i nie wypasiony ani trochę jeżeli idzie w kwestii obsługi samego odtwarzacza jakby. Na jakość dźwięku też nikt nie jojczył a co do samego Roona to piszą że spoko Vitos jest :) Czy przebije pCp to raczej wątpliwe, chociaż wzmianki są o tym że jądro Vitosa z jakimiś przeróbkami co to niby mają coś tam poprawiać.
Noooo, ale pCp też ma przeróbki i w dodatku może olewać USB i wszystko na i2C. Osobiście -moje zdanie i za wyrocznię nie robięteraz-
Na samym USB nie brzęczy tak dobrze jak po i2c.
Dobra, spadam. Do Vitosa pewnie wrócę jak rpi4 wpadnie w macki :)
-
Sprawdź proszę czy w topowym Aurenderze nie ma przypadkowo Malinki z Linuxem. Zaoszczędzę wtedy 50 tys zł ;-)
Jest :) w sensie bieda wersja malinki- tylko procek jakby i minimum socjalne żeby trybiło hehehehe.
Znaczy to ich rozwiązanie własne i koło malinki trudno to położyć ale jakieś rpi 2 czy 3 to z palcem w d..... ruszyłoby na tym sofcie co tam jest w tym Aurenderze.
Jak i w ogromnej większości z tego co na półkach w sklepie. Dziwi mnie w sumie dlaczego wielu ludzi dziwi >No jak to tak-gupia malinka ma się równać z jakimiś urządzeniami tworzonymi przez speców i magistrów audiofilli?
A no kurna tak. Malinkę budowali spece od komputerów i wprawdzie tania niby jest, to jest prawdziwym komputerem. A systemy typu pCp czy Volumio pisali programiści na >komputery. Dlatego trudno przeskoczyć goffnianą malinkę w kwestii hiendu muzycznego :)
-
Spoko spoko. Możesz śmiało ciągnąć wątek w dowolnym kierunku. Ja już o T8 chyba wszystko napisałem i raczej tą firmą zajmować się już nie mam zamiaru. Może za 10-lat, jeżeli nauczą się robić dobre streamery :-)
-
Jeszcze trochę firm do obskoczenia zostało :)
No ale co Ci powiem to ci powiem.
Moje zdanie to jest.
Wspominałeś że z malinką przegłały wszyscy macani, testowani pacjenci.
A weź zainwestuj pare talarów, tak ze 150? Kup dual akm dac od ustars, taki tam oem to jest można nazwać. Wk.... może nieco zanim go opanujesz i odpalisz. Ale ma wszystkie potrzebne extra wyjścia samych AKM-ów do grzebania w trybach pracy, filtrach itp.
No i oczywiście po I2C pracuje. Dorzuć do tego czape na maline z optyką za jakie 20-100 talarów. W sumie taka za 2 dychy też już działa spoko. Interface za jakie 30-50 talarów co ma już spoko zegary, zepnij to do kupy. Na malince cPc zapodaj i masz streamera który może kasować praktycznie wszystko. Nawet takie za 50 tys :) i więcej pewno też.
Wprawdzie do jakiegoś poważnego pojedynku z czymś audiofylskym jeszcze nie doszło. Ale był u mnie na piwie właściciel potencjalnego wojownika. Jednak przyznał z miejsca że nie jest pewien czy jego śliczny streamer wyszedłby z tego bez obitej gęby.
Takie rozwiązanie ma jedną wadę> Na dzielni trudno przyszpanować malinką :)
O tym sam już pisałeś kiedyś.
-
Nie nooo..... to musi być rozwiązanie audiofilskie, tak "naj" w swojej dziedzinie. Tutaj przynajmniej "czÓć piniąc" i chyba sobie kupię aby poszpanować na dzielnicy :-)
https://www.audiophonics.fr/en/dac-and-interface-modules/allo-digione-signature-digital-interface-spdif-raspberry-pi-3-4-p-13275.html?search_query=allo%20digi&fast_search=fs
To tylko wyjście cyfrowe ale miałem na malinie pożyczonego DAC HiFi Berry i grało no fajnie.
-
Noooo, czuć pieniędze , na moje oko to nawet za przedział malinkowy wychodzi :)
Poza tym wszystko jak należy audiofilskie, super kondy, krystal zegarek i nawet o jitterze wspomnieli :)
-
Niee nooo, nie wyrobię :)
Właśnie się gapię na niedobitki co tam mi zostały i chyba zlepię takiego maciupkiego napędo-streamera hehehehe.
Malutkiego na max, żeby nie było pokusy wybajerzać go w co popadnie i żeby ze ścinek materiałów na pudełko wystarczyło. Jeden pstryk i ze dwie lampki stykną. Czapeczki brakuje ale na takiego hienda jak Gustaw wlepił raczej nie pójdę, tak góra z 50 talarów można od biedy sypnąć :)
No ale na systemie za to nie pożałuję- Lyrion po pełnym programie. Sterowanie ze smyrfona bo ekranika też nie ma i ślepaczek będzie :)
-
Tyle ile kosztuje ta nakładka Allo to kosztuje "wiatr z betlejemskiej stajenki audiofilskiej", firmowa szmatka do polerowania nóżek Aurendera albo maść do kabli usuwająca sybilanty. Szeroko idź. Ma być haj-ęt.
:-)
-
firmowa szmatka do polerowania nóżek Aurendera albo maść do kabli usuwająca sybilanty.
:-)
Na sybilanty planowałem bardzo skuteczną metodę. Wprawdzie to raczej taniocha w swojej kategorii ale wystarczy przeczytać recenzje że jednak da się tanio zrobić :)
https://www.highend-audiokabel.de/hifi-tuning-diamond-supreme-sicherungshalter.html?gad_source=1&gad_campaignid=1679498064&gclid=CjwKCAjwu9fHBhAWEiwAzGRC_yblyGMH76psNEU_LZWt0a5vKJCkzAoGpEDEBBBaJSfYmT4QqR1b4RoCGK4QAvD_BwE
Do oprawek już mogą byćałkiem po taniości bezpieczniczki
https://www.heimkinoplus.at/product/hifi-tuning-supreme%C2%B3-diamant-us-feinsicherung/?attribute_pa_ansprechverhalten=traege-t&attribute_pa_lieferumfang=16a&utm_source=Google%20Shopping&utm_campaign=Google%20Product%20Feed&utm_medium=cpc&utm_term=19483
Potrzebne tylko dwa to tym bardziej cena przemawia. Jednak chyba obudziłeś moje sknerstwo i szmatka teraz wydaje się optymalna. Maść do kabli odpada bo kabe z zasady eliminuję gdzie się da. Nie będzie czego smarować :)
-
Pozwolisz że trochę odpytam?
miałem na malinie pożyczonego DAC HiFi Berry i grało no fajnie.
Czy taki jakby mocno zintegrowany DAC malinkowy mocno odstawał od zewnętrznego połączonego za pomocą >czapeczki z wyjściem cyfrowym jakimś fajnym kabelkiem, np. optycznym? Nie było słychać brzęczenia procesora malinki?
No bo jak by nie patrzył to taka czapa razem z DAC na pokładzie to chyba najbardziej >bieda hiend jaki z malinki można zrobić.
Kosztuje grosze w stosunku do takiego T8 np.
--- w sumie to można jeszcze bardziej na minimum pojechać bo bez czapki i wprost po USB z malinki. Noooo, ale rpi raczej nie błyśnie w ten sposób gdy pozbawiona jakiego zegara, choćby słabego. Wszak swojego ona nie ma
Sprawdzę i tak :) a nóż widelec tragicznie nie będzie
-
Czy taki jakby mocno zintegrowany DAC malinkowy mocno odstawał od zewnętrznego połączonego za pomocą >czapeczki z wyjściem cyfrowym jakimś fajnym kabelkiem, np. optycznym? Nie było słychać brzęczenia procesora malinki?
Od DAC-a Benchmarka odstawał. Nie pamiętam już szczegółów ale jak na takiego mikrusa to było solidne HiFi. Bez brzęczenia i innego ćwierkania, nawet na standardowym zasilaczu impulsowym od Pi4.
P.S. Tak sobie myślałem i myślałem...... i na razie, aczkolwiek definitywnie, zostaję przy Malinie i Volumio. Żadnego szukania streamera. Czas na inne zmiany w systemie, po kilkunastu latach - nowy DAC.
-
No od Benchmarka lekko odstać to nie wstyd :) Miałem kiedyś okazję obsłuchać, nie pamiętam numerka ale ten z wyjściem słuchawkowym to był. I jeżeli piszesz że dalej solidne hifi było no to tym bardziej decyzja że na malinie zostajesz, słuszną jest :)
-
No od Benchmarka lekko odstać to nie wstyd :) Miałem kiedyś okazję obsłuchać, nie pamiętam numerka ale ten z wyjściem słuchawkowym to był. I jeżeli piszesz że dalej solidne hifi było no to tym bardziej decyzja że na malinie zostajesz, słuszną jest :)
To chyba był ten ale pewności nie mam.
https://www.hifiberry.com/shop/boards/dac2-pro/
-
U mnie osobiście to taki mimowolny uśmiech. No jak by tam strasznie poważnie próbował patrzeć, Malinka z taką śmieszną płytką może zjeść co niektóre tłuste wypasy za sporą kasę :)
Co za czasy hehehehehe
Ja już chyba koncepcyjnie sprawę ustaliłem. Dorobię braciszka dla małej Riaa
(https://obrazki.elektroda.pl/7672392900_1761143711_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/7672392900_1761143711.jpg)
Będzie trochę szerszy w barach że tak powiem- o jaki 1cm. W środku malinka oczywiście i DAC na CS 4398 (w sumie to dual CS), parę lampek żeby pokazywały parametry sygnału, jakiś pstryczek i to wsio
Zasilacze, niech stracę- jako grubsza wtyczka od prądu, no bo w środku już nie będzie szans pomieścić.
-
Jak już sobie takie żarty stroisz to zasilacz tez zrób śmieszny ;)
Np. takie ustrojstwo potrafi wydobyć rożne napięcia jeśli podłączysz do tego mocniejszą ładowarkę USB-C.
30-40 watowe ładowareczki spokojnie powinny zapewnić odpowiednie napięcia.
https://pl.aliexpress.com/item/1005005977070792.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.24.321a1c246usoJL&gatewayAdapt=glo2pol (https://pl.aliexpress.com/item/1005005977070792.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.24.321a1c246usoJL&gatewayAdapt=glo2pol)
-
Jak już sobie takie żarty stroisz to zasilacz tez zrób śmieszny ;)
Dlaczego żarty? Mała Riaa heheheh, to prawdziwa RIAA do patefona. I fakt że mała ale pstryczków w środku ma sporo i może przypinać się do każdej wkładki MM i MC z dowolnymi napięciami wyjścia. Ponadto okazało się jest najlepszym przedwzmacniaczem RIAA jaki miałem, chociaż gdy w macki wziąłem pierwszy raz płytkę to też trochę się śmiałem :)
No i żeby tylko ona taka mała i straśnie nie audiofilska była to dostanie braciszka hehehehehehhe
Nazwijmy go roboczo, hmmm, wiem :)
Dapodac
:)
Co do tych cudo płytek z linka to fajny bajer ale nie mam zaufania. Pieron wie jaka jakość prądu z tego będzie i o ile Malinka od biedy jakoś przeźre to do DAC-a już nie jestem pewien. Ponadto miałem już kontakt z takim podobnym cudem, konkretnie 4 sztuki kupiłem i trzy się zjarały hehehehe bez uprzedzenia. Ten dac na CS-ach wbrew pozorom gra bardzo fajnie w/g mnie i nie chcę żeby głos stracił albo diabli go wzięli. Nie jest to wprawdzie jak AKM i osobiście wyraźnie słyszałem różnicę w bezpośrednim porównaniu-przełączaniu między oboma. No ale AKM to moja słabość i mogę być tendencyjny. Ponadto AKM to możliwość zmian filtrów jeszcze a w CS-e to bida panie. Albo gra albo nie :) Nie mniej mogę takiego CSa jak się okazuje słuchać bez bólu i na drugi dzień wątpię czy bez głębszego zastanowienia w ślepo to bym powiedział kiedy gra AKM a kiedy CS. No może po jakim kawałku z Kate Bush heheehe
Na AKMie ona drze jape w bardziej przyswajalny sposób.
W sumie to można zrobić śmiesznie. Dual zasilacz- zasilaczyk z sieci na malinkę a dla dac-a zasilanie bateryjne. On nie powinien dużo prądu źreć. Tak myślę, zmierzy się na wszelki wypadek. Malinka będzie 2B czyli z tego co pamiętam średni pobór ok 800mA przy 5V. Niby nie tak tragicznie ale na baterie jednak trochę już jest.
Jeżeli DAC pociągnie ze 200mA a lepiej mniej to sprawa załatwiona :)
-
Chłopy, pytanie mam :)
Największe szanse że Gustaw zauważył bo on tych daków i streamerów już kupe przewalił i porównywał z Malinką.
Od DAC-a Benchmarka odstawał. Nie pamiętam już szczegółów ale jak na takiego mikrusa to było solidne HiFi. Bez brzęczenia i innego ćwierkania, nawet na standardowym zasilaczu impulsowym od Pi4.
Właśnie o to odstawanie chodzi.
Dobra, teraz postaram się wyklarować o co chodzi.
Mając jakby dwa systemy - Volumio i pCp do porównania. Dopiero teraz z zapłonem szachisty zauważyłem że one nie działają tak samo. Chodzi o sygnał jaki aktualnie obrabiają i np. Volumio , przypięty do dac-a który wyświetla parametry sygnału u mnie zawsze z uporem maniaka olewał częstotliwości 44, 88 i 176 kHz- *ogonki darowałem. Czyli częstotliwości wywodzące się wprost z zapisu CD.
W miejsce tego zawsze było równanie do tego co najbliżej z szeregu 48, 96, 192 kHz.
Myślałem że to wina tego >licznika < który zastosowałem albo że jednak w opcjach Volumio coś źle robię chociaż niby wybierałem na sztywno >częstotliwość natywną< pliku . Oczywiście Volumio na ekraniku pokazywało że to plik np. 44,1 a w tym samym czasie na liczniku wisiało 48kHz.
Teraz, ten sam plik idzie na pCp , dane pliku na ekranie np. że to 44,1 które zgadzają się z licznikiem- tym samym który wisiał na Volumio.
Doszedłem do wniosku że Volumio ściemnia i konwertuje wszystkie pliki do ciągu wywodzącego się od 48kHz.
Czy zauważyliście że wasze Volumio praktykuje to samo? Może to zależy od wersji?
Tak tak, wiem że zegar rasberry pi nie jest kompatybilny z próbkowaniem 44,1 kHz. O tym całe elaboraty czytałem w necie, szczególnie na forum rasberry. Tam kolesie rozebrali problem na części pierwsze -obmierzyli itd..... audiofil lepiej tego nie czyta bo szoka śmiertelnego może dostać. No bo jitter jakby w czystej postaci hehehehehe . Ktoś nawet wyliczył że to 3 sek na godzinę przyśpieszy odtwarzanie pliku jeżeli takt wywodzi się z 44,1kHz
Realnie nie słyszalny ten straszliwy jitter i normalnych zwykłych melomanów nie zabija. Ale jest punktem wyjścia czy Malinka jest w stanie sięgnąć Hiendowego poziomu. Oczywiście z tym swoim lipnym zegarkiem to nie bardzo> taka konkluzja :( smutna
Oczywiście jest na to lekarstwo w postaci jakiegoś interfejsu typu Amanero który dysponuje dwoma zegarami i odpala potrzebny w danej sytuacji i taki sygnał 44,1 z Malinki- który jest trochę krzywy jakby, prostuje i dopiero wtedy na DACa kieruje.
Do tego wystarczy nawet najtańsza czapka HiFi berry czy jak ją tam zwał- ona już ma dwa zegary.
Ale co z tego skoro Volumio na własną rękę i tak wewnętrznie przekonwertuje po swojemu. Biorąc pod uwagę lipny ( albo nawet bardzo lipny zegar) nie może to wyjść najlepiej.
I tutaj mi teraz świeci jakby że cPc powinien lepiej odtwarzać bo niczego nie kombinuje. Jest sygnał 44,1 na i kij z nim- niech interface się z nim pierniczy bo ja nie mam do tego zegara właściwego.
-
PcP wywodzi się ze Slimdevices a potem z Logitecha.
Od kiedy pamiętam, rozwiązanie to było BitPerfect. Czyli jeśli zripowałeś poprawnie płytę CD i głośność w odtwarzaczu ustawioną masz na 100% to na wyjściu cyfrowym masz dokładnie to samo co wypluwałby odtwarzacz CD grający tą płytę fizycznie.
Temat był już badany przez audio freaków, ja osobiście również to badałem z dekadę temu za czasów jeszcze Logitechu.
M-DAC Audiolaba ma nawet wbudowane narzędzie potwierdzające bit-perfekcyjność strumienia i również tą drogą to sprawdzałem z pozytywnym wynikiem.
Gdy jednak dotkniemy chociaż trochę głośności to oczywiście już nie jest sygnał oryginalny, serwer natychmiast przestawia się na 24 bitową rozdzielczość, ale częstotliwości próbkowania nie dotyka (regulacja głośności lepiej działa na sygnałach 24 bitowych oferując lepszą jakość dla małych sygnałów).
-
Bardzo ciekawe to co piszesz :) Dzięki. Chociaż jak widać trochę w rozwoju opóźnionym hehehehe
Po przeczytaniu to nawet szybko pobiegłem i grzebnąłem w plikach którymi picora karmiłem. No bo tam trochę swoich zripowanych płyt nakładłem, trzeba było sprawdzić.
No i wyszło tak>
(https://obrazki.elektroda.pl/4635369500_1761405224_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/4635369500_1761405224.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/5145841900_1761405238_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/5145841900_1761405238.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3344390100_1761405235_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3344390100_1761405235.jpg)
Zanczy to że ripowałem poprawnie- tagów nie dorobiłem jeszcze ale pCp trzyma się sztywno tego co dostaje.
Nie chce mi się teraz karty z systemem przekładać ale pewnie Volumio z tym samym plikiem- wyświetli tępo że to 44,1 i 16 bit a na liczniku będzie 48 i 24 bit.
-
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to co napisaliśmy powyżej nie pasuje do tego wątku.
Myślę, że może to wylądować spokojnie w wątku o PcP, czyli:
http://audiohobby.pl/index.php?topic=15372.msg494814#msg494814
Zwracam się z prośbą do Moderatora o posprzątanie po nas :D
-
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to co napisaliśmy powyżej nie pasuje do tego wątku.
Do wątkowego T-8, to już od kilku wpisów nic nie pasuje ;-) hahaah
To temat Gustawa, jeśli On zdecyduje to posprząta ;-)
-
Wprawdzie Gustaw po zawodzie z Eversolo jasno napisał że ma gdzieś tą firmę hehehehe
A ja jako pasożyt na wątku mogę pisać co chcę. To jednak to co jest teraz z Eversolo ma mało wspólnego .
No ale skoro już tutaj miejscówka jest to dodam jeszcze ciut-ciut.
Po co programiści Volumio zdecydowali się na konwertowanie oryginalnej częstotliwości pliku? Bo tam głębią bitową to pryszcz, bo chyba to można w locie dzielić czy tam mnożyć. Procesorek malinki raczej bez problemu takie coś nosem wciągnie.
Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Z tego co wiem częstotliwość próbkowania to nie tyle działanie matematyczne typu skalowanie obrazu z 5mpx na 10 wyliczając średnią. Tylko jest to jakby rysowanie krzywej dźwięku - a ta krzywa która z tego wychodzi jest próbkowana z nowym parametrem - np. 192kHz
Czyli generalnie nie ma takie działanie sensu, niezależnie co twierdzą audiofile
Dzisiaj już mi się nie chce, jutro na wszelki wypadek jeszcze sprawdzę co robi Volumio z moimi ripami CD-ków
-
Wydzieliłem wątki. Niech będzie porządek zamiast bałaganu, który sam (prawie) zrobiłem :-)
-
Dorosłym być, to umić sprzońtać po sobie ;).
-
Wprawdzie Gustaw po zawodzie z Eversolo jasno napisał że ma gdzieś tą firmę hehehehe
A ja jako pasożyt na wątku mogę pisać co chcę. To jednak to co jest teraz z Eversolo ma mało wspólnego .
No ale skoro już tutaj miejscówka jest to dodam jeszcze ciut-ciut.
Po co programiści Volumio zdecydowali się na konwertowanie oryginalnej częstotliwości pliku? Bo tam głębią bitową to pryszcz, bo chyba to można w locie dzielić czy tam mnożyć. Procesorek malinki raczej bez problemu takie coś nosem wciągnie.
Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Z tego co wiem częstotliwość próbkowania to nie tyle działanie matematyczne typu skalowanie obrazu z 5mpx na 10 wyliczając średnią. Tylko jest to jakby rysowanie krzywej dźwięku - a ta krzywa która z tego wychodzi jest próbkowana z nowym parametrem - np. 192kHz
Czyli generalnie nie ma takie działanie sensu, niezależnie co twierdzą audiofile
Dzisiaj już mi się nie chce, jutro na wszelki wypadek jeszcze sprawdzę co robi Volumio z moimi ripami CD-ków
W jakim celu Volumio u Ciebie coś miesza w sygnale aż w takim stopniu - nie wiem.
Zgadzam się, że zmiana głębokości bitowej to mniej inwazyjna operacja, w przypadku cyfrowej regulacji poziomu sygnału jak najbardziej sensowna, może nawet niezbędna gdy zakres regulacji jest szeroki.
Ale z mojego punktu widzenia zmiana częstotliwości próbowania nie ma sensu.
Można zgadywać skąd potem biorą się różnice w brzmieniu cyfrowych streamerów, jeśli inne urządzenia również namiętnie grzebią sobie po sygnale i usprawdalają to i owo w ich mniemaniu.
Dla mnie bit-perfekcja w wydaniu LMS jest kluczowa i dlatego nie chce mi się odkrywać i eksperymentować z innymi platformami.
-
Dla mnie bit-perfekcja w wydaniu LMS jest kluczowa i dlatego nie chce mi się odkrywać i eksperymentować z innymi platformami.
Masz absolutną rację :) Ja to taki owsik co to się wierci w ...... ale pora również przyjąć takie stanowisko i olać wszelkie dochodzenia.
Oznajmiam więc że chromolę wszelkie elaboraty, dochodzenia i wizje > dlaczego tak a nie inaczej bo tylko czacha dymi a pożytku zero.
a to LMS jest The Best i jak stos na czarownice-skuteczny dość :)
W sumie to dzisiaj nawet trochę z ciekawości łaziłem tu i tam. Nadziałem się na niebiański opis genialnej konstrukcji streamera i dac-a do pary. Firmy nie podam ale cena odlotowa, naprawdę. Za tą parę można kupić Porsche :)
No fakt że śliczna rzeźba z amelinium w ilości wystarczającej na felge Porsche-aka.
Jakie cuda w środku=genialnie rozwiązujące nierozwiązywalne problemy, gdzie indziej nie spotykane oczywiście.
Aż normalnie wziąłem popatrzyłem w swojego ulepa bo numerki jakichś fantastycznych podzespołów Wolfosna z magistrali I2C i AKM z interfejsu znajome mi się zdały. Również niespotykany sposób izolacji sygnału od szumów zasilaczy i innych przy użyciu światła !
Nosz kurna- naprawdę pojechali jako jedyni na świecie.
Zrobiłem parę fotek żeby sprawdzić czy nie trzeba iść do garażu po jakąś linę- w wiadomym celu hehehehehe
(https://obrazki.elektroda.pl/9481409300_1761471768_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/9481409300_1761471768.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/6448509700_1761471787_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/6448509700_1761471787.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/4254642600_1761471803_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/4254642600_1761471803.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1331695900_1761471851_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1331695900_1761471851.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/7005289900_1761471884_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/7005289900_1761471884.jpg)
Nooo, tam ekranika nie było - uzasadniając że i tak nic nie widać na takich małych. Można za to do TV podłączyć.
Cała ta audiofilia to sprzedawanie urojeń które są ładnie zapakowane. Ważne żeby ludzie za dużo nie wiedzieli heheheheh i wierzyli w te kity które wciskają.
-
Dla mnie bit-perfekcja w wydaniu LMS jest kluczowa i dlatego nie chce mi się odkrywać i eksperymentować z innymi platformami.
Zdecydowanie bit-perfect musi być. Problem polega na tym, że np ja miałem wszystko powyłączane (resampling, upsampling, cyfrowa regulacja glośności) a różnice w streamerach były, i to znaczne. Możliwe jednak jest również to, że wszelkie opcje są powyłączane a jednak urządzenie co tam w tych bitach gmera.
-
Dla mnie bit-perfekcja w wydaniu LMS jest kluczowa i dlatego nie chce mi się odkrywać i eksperymentować z innymi platformami.
Zdecydowanie bit-perfect musi być. Problem polega na tym, że np ja miałem wszystko powyłączane (resampling, upsampling, cyfrowa regulacja glośności) a różnice w streamerach były, i to znaczne. Możliwe jednak jest również to, że wszelkie opcje są powyłączane a jednak urządzenie co tam w tych bitach gmera.
Racja, same widoczne opcje wyłączenia czegoś nie dają pewności, że uczciwie zostało to potraktowane i czegoś w sygnale jednak nie usprawdalają na siłę. Czymś się jednak trzeba od konkurencjo odróżniać.
-
Panowie, właśnie o to chodzi.
Moje Volumio właśnie w kólki sobie leci, albo leciało bo pCp mi je zastępuje i za niczym nie tęsknię.
Tak więc po wyłączeniu tych wszyskich strasznych opcji w menu, na ekraniku systemowym wszystko jest OK jakby.
Wyświetla to co powinno. Jeżeli nie włączony jakiś upsampling np. to jak było 44,1 tak i zostanie.
Człowiek się cieszył do chwili podłączenia > niezależnego licznika że sie tak wyrażę i tam już świeci 48kHz czy to włączył coś czy też nie.
Myślałem najpierw że głup jestem i nie umiem odpowiednio ustawić ekranika albo że to soft interface sobie leci bo ma zegry oddzielne dla profi 48kHz i drugi na za mizerne i zwykłe CD 44,1 :), a licznik właśnie od niego dane pobiera.
Za to ten sam interface, ta sama czapa z Wolfsonem, ta sama Malinka w sensie fizycznym itd.... idąca pod cPc już nie ma tych problemów. Jest 44,1 np. z jakiegoś flaca Radia Paradise to i jest to samo na liczniku. Ripowana płyta bez machinacji to jest waw 44,1kHz 16bit. Jakiś plik gęściejszy np. 176kHz jest dalej 176 a nie magicznie jakoś staje się 192.
tak więc pCp, LMS. I olać resztę