Audiohobby.pl

Malinka a Eversolo T-8

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
22-10-2025, 07:43
Pozwolisz że trochę odpytam?

miałem na malinie pożyczonego DAC HiFi Berry i grało no fajnie.

Czy taki jakby mocno zintegrowany DAC malinkowy mocno odstawał od zewnętrznego połączonego za pomocą >czapeczki z wyjściem cyfrowym jakimś fajnym kabelkiem, np. optycznym? Nie było słychać brzęczenia procesora malinki?

No bo jak by nie patrzył to taka czapa razem z DAC na pokładzie to chyba najbardziej >bieda hiend jaki z malinki można zrobić. 
 Kosztuje grosze w stosunku do takiego T8 np.

--- w sumie to można jeszcze bardziej na minimum pojechać bo bez czapki i wprost po USB z malinki.   Noooo, ale rpi raczej nie błyśnie w ten sposób gdy pozbawiona jakiego zegara, choćby słabego.   Wszak swojego ona nie ma
   Sprawdzę i tak :)   a nóż widelec tragicznie nie będzie
« Ostatnia zmiana: 22-10-2025, 08:02 wysłana przez pień »

Gustaw

  • 4037 / 3865
  • Administrator
22-10-2025, 09:17

Czy taki jakby mocno zintegrowany DAC malinkowy mocno odstawał od zewnętrznego połączonego za pomocą >czapeczki z wyjściem cyfrowym jakimś fajnym kabelkiem, np. optycznym? Nie było słychać brzęczenia procesora malinki?


Od DAC-a Benchmarka odstawał. Nie pamiętam już szczegółów ale jak na takiego mikrusa to było solidne HiFi. Bez brzęczenia i innego ćwierkania, nawet na standardowym zasilaczu impulsowym od Pi4.

P.S. Tak sobie myślałem i myślałem...... i na razie, aczkolwiek definitywnie, zostaję przy Malinie i Volumio. Żadnego szukania streamera. Czas na inne zmiany w systemie, po kilkunastu latach - nowy DAC.
« Ostatnia zmiana: 22-10-2025, 09:21 wysłana przez Gustaw »

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
22-10-2025, 09:41
No od Benchmarka lekko odstać to nie wstyd :)   Miałem kiedyś okazję obsłuchać, nie pamiętam numerka ale ten z wyjściem słuchawkowym to był.    I jeżeli piszesz że dalej solidne hifi było no to tym bardziej decyzja że na malinie zostajesz, słuszną jest :)

Gustaw

  • 4037 / 3865
  • Administrator
22-10-2025, 12:36
No od Benchmarka lekko odstać to nie wstyd :)   Miałem kiedyś okazję obsłuchać, nie pamiętam numerka ale ten z wyjściem słuchawkowym to był.    I jeżeli piszesz że dalej solidne hifi było no to tym bardziej decyzja że na malinie zostajesz, słuszną jest :)

To chyba był ten ale pewności nie mam.
https://www.hifiberry.com/shop/boards/dac2-pro/

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
22-10-2025, 16:55
U mnie osobiście to taki mimowolny uśmiech.   No jak by tam strasznie poważnie próbował patrzeć,   Malinka z taką śmieszną płytką może zjeść co niektóre tłuste wypasy za sporą kasę :)   
Co za czasy hehehehehe

Ja już chyba koncepcyjnie sprawę ustaliłem.   Dorobię braciszka dla małej Riaa

   Będzie trochę szerszy w barach że tak powiem- o jaki 1cm.   W środku malinka oczywiście i DAC na CS 4398 (w sumie to dual CS), parę lampek żeby pokazywały parametry sygnału, jakiś pstryczek i to wsio
Zasilacze, niech stracę-  jako grubsza wtyczka od prądu, no bo w środku już nie będzie szans pomieścić.

Krzysztof_M

  • 1884 / 5835
  • Ekspert
22-10-2025, 19:12
Jak już sobie takie żarty stroisz to zasilacz tez zrób śmieszny ;)
Np. takie ustrojstwo potrafi wydobyć rożne napięcia jeśli podłączysz do tego mocniejszą ładowarkę USB-C.
30-40 watowe ładowareczki spokojnie powinny zapewnić odpowiednie napięcia.

https://pl.aliexpress.com/item/1005005977070792.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.24.321a1c246usoJL&gatewayAdapt=glo2pol
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
22-10-2025, 20:14
Jak już sobie takie żarty stroisz to zasilacz tez zrób śmieszny ;)

 Dlaczego żarty?   Mała Riaa heheheh, to prawdziwa RIAA do patefona.   I fakt że mała ale pstryczków w środku ma sporo i może przypinać się do każdej wkładki MM i MC z dowolnymi napięciami wyjścia.   Ponadto okazało się jest najlepszym przedwzmacniaczem RIAA  jaki miałem, chociaż gdy w macki wziąłem pierwszy raz płytkę to też trochę się śmiałem :)
   No i żeby tylko ona taka mała i straśnie nie audiofilska była to dostanie braciszka hehehehehehhe
    Nazwijmy go roboczo, hmmm,  wiem :)
Dapodac
:)

Co do tych cudo płytek z linka to fajny bajer ale nie mam zaufania.    Pieron wie jaka jakość prądu z tego będzie i o ile Malinka od biedy jakoś przeźre to do DAC-a już nie jestem pewien.   Ponadto miałem już kontakt z takim podobnym cudem, konkretnie 4 sztuki kupiłem i trzy się zjarały hehehehe bez uprzedzenia.  Ten dac na CS-ach wbrew pozorom gra bardzo fajnie w/g mnie i nie chcę żeby głos stracił albo diabli go wzięli.   Nie jest to wprawdzie jak AKM i osobiście  wyraźnie słyszałem różnicę w bezpośrednim porównaniu-przełączaniu między oboma.  No ale AKM to moja słabość i mogę być tendencyjny.  Ponadto AKM to możliwość zmian filtrów jeszcze a w CS-e to bida panie.   Albo gra albo nie :)    Nie mniej mogę takiego CSa jak się okazuje słuchać bez bólu i na drugi dzień wątpię czy bez głębszego zastanowienia w ślepo to bym powiedział kiedy gra AKM  a kiedy CS.   No może po jakim kawałku z Kate Bush heheehe
   Na AKMie ona drze jape w bardziej przyswajalny sposób.


W sumie to można zrobić śmiesznie.   Dual zasilacz-  zasilaczyk z sieci na malinkę a dla dac-a  zasilanie bateryjne.   On nie powinien dużo prądu źreć.   Tak myślę, zmierzy się na wszelki wypadek.   Malinka będzie 2B  czyli z tego co pamiętam średni pobór ok 800mA przy 5V.   Niby nie tak tragicznie ale na baterie jednak trochę już jest.
Jeżeli DAC pociągnie ze 200mA a lepiej mniej to sprawa załatwiona :)
« Ostatnia zmiana: 22-10-2025, 20:29 wysłana przez pień »

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
25-10-2025, 09:57
  Chłopy, pytanie mam :)
    Największe szanse że Gustaw zauważył  bo on tych daków i streamerów już kupe przewalił i porównywał z Malinką.

Od DAC-a Benchmarka odstawał. Nie pamiętam już szczegółów ale jak na takiego mikrusa to było solidne HiFi. Bez brzęczenia i innego ćwierkania, nawet na standardowym zasilaczu impulsowym od Pi4.

Właśnie o to odstawanie chodzi.
 Dobra, teraz postaram się wyklarować o co chodzi.
     Mając jakby dwa systemy - Volumio i pCp  do porównania.   Dopiero teraz z zapłonem szachisty zauważyłem że one nie działają tak samo.   Chodzi o sygnał jaki aktualnie obrabiają i np. Volumio , przypięty do dac-a  który wyświetla parametry sygnału u mnie zawsze z uporem maniaka olewał częstotliwości 44, 88 i 176 kHz-   *ogonki darowałem.   Czyli częstotliwości wywodzące się wprost z zapisu CD.
 W miejsce tego zawsze było równanie do tego co najbliżej z szeregu 48, 96, 192 kHz.
  Myślałem że to wina tego >licznika <  który zastosowałem albo  że jednak w opcjach Volumio coś źle robię chociaż niby wybierałem na sztywno >częstotliwość natywną<  pliku .    Oczywiście  Volumio na ekraniku pokazywało że to plik np. 44,1   a w tym samym czasie na liczniku wisiało 48kHz.
   Teraz, ten sam plik idzie na pCp , dane pliku na ekranie np. że to 44,1   które zgadzają się z licznikiem- tym samym który wisiał na Volumio.
 Doszedłem do wniosku że Volumio ściemnia i konwertuje wszystkie pliki do ciągu wywodzącego się od 48kHz.
   
   Czy zauważyliście że wasze Volumio praktykuje to samo?   Może to zależy od wersji?

   Tak tak, wiem że zegar rasberry pi nie jest kompatybilny z próbkowaniem 44,1 kHz.   O tym całe elaboraty czytałem w necie, szczególnie na forum rasberry.   Tam kolesie rozebrali problem na części pierwsze -obmierzyli itd.....  audiofil lepiej tego nie czyta bo szoka śmiertelnego może dostać.   No bo jitter jakby w czystej postaci hehehehehe . Ktoś nawet wyliczył że to 3 sek na godzinę przyśpieszy odtwarzanie pliku jeżeli takt wywodzi się z 44,1kHz
Realnie nie słyszalny ten straszliwy jitter i normalnych zwykłych melomanów nie zabija.   Ale jest punktem wyjścia czy Malinka jest w stanie sięgnąć Hiendowego poziomu.   Oczywiście z tym swoim lipnym zegarkiem to nie bardzo>   taka konkluzja :(  smutna
   
Oczywiście jest na to lekarstwo w postaci jakiegoś interfejsu typu Amanero który dysponuje dwoma zegarami i odpala potrzebny w danej sytuacji i taki sygnał 44,1 z Malinki-  który jest trochę krzywy jakby,  prostuje i dopiero wtedy na DACa kieruje.
  Do tego wystarczy nawet najtańsza czapka HiFi berry czy jak ją tam zwał-  ona już ma dwa zegary.
        Ale co z tego skoro Volumio na własną rękę i tak wewnętrznie przekonwertuje po swojemu.   Biorąc pod uwagę lipny ( albo nawet bardzo lipny zegar) nie może to wyjść najlepiej.

 I tutaj mi teraz świeci jakby że cPc powinien lepiej odtwarzać bo niczego nie kombinuje.   Jest sygnał 44,1 na i kij z nim-   niech interface się z nim pierniczy bo ja nie mam do tego zegara właściwego.

Krzysztof_M

  • 1884 / 5835
  • Ekspert
25-10-2025, 15:55
PcP wywodzi się ze Slimdevices a potem z Logitecha.
Od kiedy pamiętam, rozwiązanie to było BitPerfect. Czyli jeśli zripowałeś poprawnie płytę CD i głośność w odtwarzaczu ustawioną masz na 100% to na wyjściu cyfrowym masz dokładnie to samo co wypluwałby odtwarzacz CD grający tą płytę fizycznie.

Temat był już badany przez audio freaków, ja osobiście również to badałem z dekadę temu za czasów jeszcze Logitechu.

M-DAC Audiolaba ma nawet wbudowane narzędzie potwierdzające bit-perfekcyjność strumienia i również tą drogą to sprawdzałem z pozytywnym wynikiem.

Gdy jednak dotkniemy chociaż trochę głośności to oczywiście już nie jest sygnał oryginalny, serwer natychmiast przestawia się na 24 bitową rozdzielczość, ale częstotliwości próbkowania nie dotyka (regulacja głośności lepiej działa na sygnałach 24 bitowych oferując lepszą jakość dla małych sygnałów).
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
25-10-2025, 17:19
Bardzo ciekawe to co piszesz :)   Dzięki.   Chociaż jak widać trochę w rozwoju opóźnionym hehehehe
  Po przeczytaniu to nawet szybko pobiegłem i grzebnąłem w plikach którymi picora karmiłem.    No bo tam trochę swoich zripowanych płyt nakładłem, trzeba było sprawdzić.
   No i wyszło tak>



Zanczy to że ripowałem poprawnie- tagów nie dorobiłem jeszcze ale pCp  trzyma się sztywno tego co dostaje.
  Nie chce mi się teraz karty z systemem przekładać ale pewnie Volumio z tym samym plikiem-  wyświetli tępo że to 44,1 i 16 bit a na liczniku będzie 48 i 24 bit.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2025, 17:22 wysłana przez pień »

Krzysztof_M

  • 1884 / 5835
  • Ekspert
25-10-2025, 18:11
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to co napisaliśmy powyżej nie pasuje do tego wątku.
Myślę, że może to wylądować spokojnie w wątku o PcP, czyli:
http://audiohobby.pl/index.php?topic=15372.msg494814#msg494814

Zwracam się z prośbą do Moderatora o posprzątanie po nas :D
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

AUDIOTONE

  • 10919 / 6382
  • Moderator Globalny
25-10-2025, 19:10
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to co napisaliśmy powyżej nie pasuje do tego wątku.
Do wątkowego T-8, to już od kilku wpisów nic nie pasuje ;-) hahaah
To temat Gustawa, jeśli On zdecyduje to posprząta ;-)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 3076 / 1581
  • Ekspert
25-10-2025, 19:46
Wprawdzie Gustaw  po zawodzie z Eversolo jasno napisał że ma gdzieś tą firmę hehehehe   
A ja jako pasożyt na wątku mogę pisać co chcę.   To jednak to co jest teraz z Eversolo ma mało wspólnego .
   No ale skoro już tutaj miejscówka jest to dodam jeszcze ciut-ciut.
Po co programiści Volumio zdecydowali się na konwertowanie oryginalnej częstotliwości pliku?   Bo tam głębią bitową to pryszcz, bo chyba to można w locie dzielić czy tam mnożyć.  Procesorek malinki raczej bez problemu takie coś nosem wciągnie.
   Poprawcie mnie jeżeli się mylę.   Z tego co wiem częstotliwość próbkowania to nie tyle działanie matematyczne typu skalowanie obrazu z 5mpx na 10 wyliczając średnią.   Tylko jest to jakby rysowanie krzywej dźwięku -  a ta krzywa która z tego wychodzi jest próbkowana z nowym parametrem    - np.  192kHz
   Czyli generalnie nie ma takie działanie sensu, niezależnie co twierdzą audiofile
   Dzisiaj już mi się nie chce, jutro na wszelki wypadek jeszcze sprawdzę co robi Volumio z moimi ripami CD-ków

Gustaw

  • 4037 / 3865
  • Administrator
25-10-2025, 20:59
Wydzieliłem wątki. Niech będzie porządek zamiast bałaganu, który sam (prawie) zrobiłem :-)

ArturP

  • 1446 / 3341
  • Ekspert
25-10-2025, 21:17
Dorosłym być, to umić sprzońtać po sobie ;).