Audiohobby.pl

Grado GS1000

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 09:41
Maiem juz wczęsiej(kilkakrotnie) mozliwosc odsłuchu tych suchawek i kazdorazowo czuem ze choc pod pewnymi wzgledami sa to przetworniki świetne to pod innymi nieco specyficzne.
wczoraj udalo ie określic to "nieco" :)
System testowy:
Wzmacniacz Yamamotu HA02
CD player Kenwood(lekomodowany-byc moze zaden rarytas ale tez nie taki znw ostatni)
sluchawki Beyerfynamic DT880
wzmacniacz DIY na LT1210(?)

Kazdorazowo i w kazdej konfiguracji wzmacniaczowej(choć Yamamoto by rzecz jasna wzmacniaczem całosciowo lepszym) uwidoczniay sie pewne cech charakterystyczne GS1000.
Graly dźźwiękiem lekkim a nawet bym powiedzil nieco wydelikaconym(o czym za chwilę :)) a jednoczesnie ładnym.
Jedna z osób sluchaacych ich po raz piwerwszy stwierdzila ze gra to tak sobie(1000+HA02)
Swoja drogąkiedy pierwszy raz zdaje sie w grudniu suchaem tego zestawienia ze znakomitym przetwornikiem Weissa wydawalo sie ze gra to słabiej niz wczoraj z Kenwoodem !
Chcrakter dźwieku domyślam sie zmusza wlascicieli do poszukuwań ciplokluskowych źrdełł, gęstych wzmacniaczy itp....nie tey jednak droga moim zdaniem.
Szukanie nieneutralnych rozwiazan w tym przypadku świadczy moi zdaniem o tym że:
- ludzie dobrze slysza:)
- słuchawki fatycznie sąspecyficzne

Nei mam tu wcale na myśli że złe ! Bron Boze.
Gra to lekko, z eterycznoscia, przejrzyscie i nawet na swój sposób dynamicznie....ale brakuje co by tu nie mowic klubowego czadu :)
Sluchawki sie wygrzewają....no może....moze...mam w tym przypadu neico inna teorie :)
To NAUSZNIKI(te szwamkowe) w Grado sie dogniataja.
Wiem -śmiech:) ...ale sprawdxcie.
3 na 3 testujace ooby potwierdziy że chwytajac muszle w taki sposób ze nie zasłaniamy otworów wylotowych(bo wtedy wiadomo co sie w Grado dzieje) i dogniatajac je lekko/odpowiednio do glowy nagle dostajemy drive, gestość, większe poczucie obecności i juz nie trzeba szukacsyropowate elektroniki do nich.
Konkluzja byla taka że sam przetwornik w Grado jest OK, mozna dxwięk fajnie wymodelowa(dognieceniem:))

heh...najgorsze w tym wszytskim jest to ze po wymianie szwameksluchawki będą "wygrzewane" ponownie :)
Wpadliśmy w zwiazku z tym na pomys ze pobawimy sie w wycinanni z pianki....cośjak Dunczyk w Va Banqe z plytka do sejfu Frantza Jagera:)
Po prostu przy całym potencale jakim dysponują te słuchawy mam wrazenie ze temat szwamek nei zostal ostatecznie dograny.
Nie umniesza im to w niczym. Po prostu jest opcja sensownego, bezbolesnego i  w pelni odwracalnego(szwamiki latwo sie zdejmuje) upgrade uwazam.

Na temat budowy tych słuchawek nie bede się rozpisywał. Moze edno zdanie. Bardzo lubię DIY !:)

Wlasciciele GS1000 proszeni sa o podzielenie sie swoimi konkluzjai z  wyników eksperymentu:)

Pozdrawiam

chrees

  • 1657 / 6105
  • Ekspert
23-01-2009, 10:02
Hehe, zastanawiałem się lan czy puścić takiego posta o eksperymentach z dogniataniem nauszników, ponieważ było to dość pouczające doświadczenie. Dodam jeszcze od siebie, że słuchawy (i wzmak!) są jak na moje gusta momentami zbyt "audiofilskie", czyli zwiewne, eteryczne, dokładne... ;P Zastanawiam się obecnie, czy nie spieniężyć Yamamoto (wraz z rozlicznymi posiadanymi przeze mnie do niego lampami; jest ich już całkiem sporo, a dojdą jeszcze dwie pary rarytasów ;>) i nie poszukać jakiegoś bardziej obcesowego, zgrubnego, brutalnego i dosadnego wzmacniacza, bo na ten to chyba jestem zbyt mało wysublimowanym słuchaczem :D


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
23-01-2009, 10:17
Panowie - prawda jest gorzka :)

GS1000 potrafia zagrac wrecz po ciemnej i cieplej barokowej stronie mocy. Wcale nie trzeba miec mulacego i ciemnego zrodla.

Yamamoto jak juz pisalem wiele razy, to nie jest w zadnym razie __ratunek__ dla GS1000. On __nie pomoze__ :)
To jeden z bardziej transparentnych sluchawkowcow jakie mialem okazje testowac. Poda po prostu dalej to co dostanie od zrodla. Nie rasujac i nie upiekszajac. Oczywiscie maly szlif zalezy od lamp, ale to tylko szlif.

Ja spedzilem bardzo duzo czasu i przewalilem wiele sprzetu aby GS1000 zagraly jak trzeba. Dodatkowo transportem jest PC Audio - co takze nie jest prosta sprawa bo diabel siedzi tam w bardzo bardzo wielu rzeczach.

Mozna oczywiscie pojsc na latwizne i zmienic wzmacniacz na ocieplaka i gesciaka a zrodlo na plumkajace i cieplutkie - wtedy GS1000 sie poslucha i bedzie milo - ale co to bedzie za granie :)

Gorzko - zrodlo musi byc przy duecie Yamamoto i GS1000 dopasowane idealnie i musi byc po prostu co najmniej dobre, nawet dobre, troche dobre, dosc dobre, nie takie zle - nie wystarczy.

Ugniatanie etc, tudziez przekladanie padow od np. RS1 czy RS2 do GS1000 w bandzie Grado mamy juz dobrze przerobione, dla mnie to sa pol-srodki i traci sie wlasciwa charakterystyka tych sluchawek.

Jezeli sa opdowiednio napedzone - zagraja z wieksza masa niz K701 i dynamika a\'la CAL a moze i wieksza.

Ja po ostanich szlifach w systamie zaczalem juz na nich sluchac drum and bass, jungle czy IDM.

GS1000 i Yamamoto razem, pokaza kazda wade i niedociagniecie zrodla - dodatkowo te cechy ktore tutaj zostaly wymienione swiadcza o niekompletnym ich wygrzaniu.

Szczerze polecam poradnik GradoFana, ktory w drastyczny sposob zmniejsza czas ich wygrzewania. Dodaje, ze GS1000 finalnej wersji "ciala i wypelniania" dostaja w zasadzie w jednym z ostatnich etapow.
Ten poradnik pomogl takze "przywrocic cialko" K701 Rolandsingera, wiec dziala nie tylko na Grado.

Jezeli ktos ma watpliwosci lub wydaje mu sie, ze pewnie jestem Gradomaniakiem i po prostu lubie plumkanie i klucie bez fundamentu - serdecznie zapraszam na odsluch badz moze bedzie mieli okazje sie spotkac na kolejnym meetingu ?

:)
Wasz fallow :) lol.

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 10:23
fallow,  anie wydaje Ci sie ze dogniatanie tych sluchawek daje zdecodowanie korzytsne efekty  w tematach ktre w tych suchawkach sąpowiedzmy...dysusyjne?
Trzeba sie nabiehgac za tym, samtym owamtym a tymczasem lepszy efet niz wymiana xródla moze dać zwyczajnie dosićniecie gąbek :)
Serio tak uwazma i nie sadze zeby jakiekolwiek źrodło dalo taki efekt klubowości jak zwyke lekkie dociśniecie uszu mickey mouse :)

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
23-01-2009, 10:27
GS1000 potrafią zagrać czasem po prostu duszno, bo dziwna sprawa - ale ilekroć mam wrażenie, że brzmienie DACa się poprawiło, tyle razy staje się ono bardziej wypełnione barwą i masą, a sybilantów ubywa. Granie słuchawek zamkniętych jest dostosowane do szkieletowego brzmienia źródeł studyjnych, gdyż dodają pogłosów i odbić, i dźwięk się zagęszcza. Tymczasem takie Grado lub AKG K1000 to bardzo otwarte konstrukcje. Słuchamy tylko jednej strony przetwornika, bez zawracania i dodawania tego co od tyłu, w wersji zniekształconej.

chrees

  • 1657 / 6105
  • Ekspert
23-01-2009, 10:27
Może najprościej byłoby się umówić i zrobić inwazję na fallowa? :-)))


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 10:35
majkel, OK a jak ten DAC gra wówczas z neutralnuymi i nie oddalajacymi prezentacji suchawami ?
Co by nie mowić o GS1000 to są specyficzne uwazam....pod niektrymi wzgledami bardzo fajne a pod innymi....jedyn e w swoim rodzaju :)
Mi osobscie dźwięk GS 1000 jako claosć sie podoba(....moze nawet najbardziej w grupie testujacych :) )
Conie znaczy ze ich drobnych mankamentw(moim zdaniem) nie da sie zalatwić tak prosto jak to tylko mozliwe bez utraty żadnego aspeku dźwięku dla którego te sluchawy sie podobają.
Dźwiek tylko zyskuje.
W przypadku gąbek z RS-ów moze nie dońca okazaćsie to trafiony setem bo one majazwyczjanie inna geometrię....GD1000 to z jednej strony odgroda a z drugiej profilmuszli jak w hornie - juz sam widok mi się podoba:)

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
23-01-2009, 10:36
Doscisniecie ich do uszu - to procent tego co mozna uzyskac zmieniajac im tor i zostawic niedocisniete.

Nie pisze tego jako teorie - tylko z doswiadczenia.

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 10:39
OK, no to jaka jest rada w przypadku GS1000 czyli źródlo doskonae którego zalety one przekażą ?:)

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
23-01-2009, 10:51
Odpowiadasz na wpis
>> lancaster, 2009-01-23 10:35:19
majkel, OK a jak ten DAC gra wówczas z neutralnuymi i nie oddalajacymi prezentacji suchawami ?

@lancaster, podaj mi jakiś model słuchawek spełniających powyższe wymagania, bo ja staram się stworzyć naturalnie grający tor, i z GS1000 póki co, ale mnie to bawi najbardziej jak do tej pory. Miałem już HD595, DT880Pro, RS2. CAL! to inna historia, i te wpięte w mój tor teoretycznie pod GS1000 po prostu grają. Z ostatniego meetingu wiem tyle, że źródło, które sprawdza się u mnie, sprawdzi się także z HA-02.

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 10:53
Majkel, OK....ale ja pytam o to jaką ma charakterystykę.
Gdybyś miał sam opelnić nawet nieskromna recenzję swoego DAC to jak by ona wygladala w skrócie ?
GS1000 na tle innych słuchawek sa jednak jak dla mnie przynajmniej specyficzne i interesujące zarazem.

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
23-01-2009, 11:06
@lancaster, to jest lampucera, tylko bez lamp, a wywrócone do góry nogami jest tam niemal wszystko. Jak ona gra? Barwnie i naturalnie. :) Jeśli słuchałeś AudioNemesisa DC-1, to wyobraź sobie więcej twardości i zdecydowania w dźwięku wtedy, kiedy trzeba. Krotka lista modyfikacji:
- transformator toroidalny 20VA zamiast oryginalnego
- podwójnie stabilizowane 5V
- stabilizatory +-15V zamiast 12V
- dołożone Black Gate STD na każdym napięciu zasilania w zasilaczu
- dołożone Elna Tonerex na każdym napięciu zasilania na płytce DACa
- wszystkie napięcia analogowe DACa podparte Elna Silmic II
- napięcia cyfrowe DACa i CS8416 podparte Sanyo WG
- zwarte kondensatory wyjściowe
- odbiornik toslink podparty tantalem 220uF
- JRC5532 wymieniony na 2x OPA211ID (kładzie wszystkie op-ampy jakie znam, łącznie z dyskretnymi, których mam w domu trzy różne typy)

Mam nadzieję, że wkrótce na jakimś meetingu posłuchamy tego DACa. Na ostatnim spotkaniu słuchawkowym kilku z tych modyfikacji jeszcze nie było (silmiki, BG, trafo, inny op-amp, podwójna stabilizacja 5V).

GRADO__Fan

  • 299 / 6077
  • Zaawansowany użytkownik
23-01-2009, 12:26
lancaster,

GS1000 Majkela są wygrzane. Gwarantuje Ci opad szczęki przy porównaniu łeb w łeb ze świeżymy, które jak widzę słuchałeś. Polecam wątek:
http://audiohobby.pl/topic/10/1742/1

Drugą kwestę też już poruszali i Fallow i Majkel. Wygrzane GS1000 moim zdaniem nie mają jakiegoś swojego charakteru (o innych nie ma co mówić, bo grają właśnie "specyficznie" ;) )  To znaczy jak podłączyć pod gęsto grający system to taki dźwięk się dostanie, masz suchy - będzie sucho, masz ostry - będzie ostro.
Po dotarciu słuchawek nie są już tak bezlitosne co do sprzętu. Wszystkie smaczki i szczegóły nie idą już na pierwszy plan tylko wtapiają się w całość. No ja jestem w tym dźwięku zakochany :P

...a średnica, w co pewnie będzie ciężko uwierzyć,  jest jeszcze lepsza niż w SR60, 325i, RS2... Sam byłem w szoku
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

zyzio

  • 960 / 5999
  • Ekspert
23-01-2009, 12:32
Ale jak z basem w GS1000 ? Też jest tak stosunkowo lekki jak dla mnie jak w SR 60 ?

GRADO__Fan

  • 299 / 6077
  • Zaawansowany użytkownik
23-01-2009, 12:46
Nie no, tutaj to jest przepaść
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl