Audiohobby.pl

Słuchawki przyczyną wypadku?

MAG

  • 2398 / 6092
  • Ekspert
06-02-2014, 09:54

Chciałbym opisać zdarzenie z niedalekiej przeszłości .

Często używam transportu lotniczego jest szybki i w miarę nie męczący zawsze jednak gdy znajduję się w środku samolotu okazuje się że zapomniałem nie to złe stwierdzenie nie mam dobrze tłumiących hałas  słuchawek tak zwanych pchełek które komfortowo pozwolą przetrwać podróż .
Z reguły po wylądowaniu zapominam i sytuacja znowu się powtarza  przy następnym locie.
Na szczęście ostatnio miałem przy sobie słuchawki dokanałowe które były dołączone do telefonu , może nie były super wygodne ale zdały egzamin z odcięcia mnie od hałasu samolotowych silników .

Wracam do zdarzenia które miało miejsce w Katowicach .
Młody człowiek jak wielu jemu podobnych licealistów wyszedł z domu do szkoły , plecak , zmienne ciuchy na wf wszystko jest
aaa jeszcze player i słuchawki *dokanałowe czyli odcinające nas prawie w 100% od otaczającego świata , czyli nie słyszymy w nich nic oprócz muzyki.
Młody chłopak zasłuchany w muzykę nie był w stanie do końca panować nad otaczającą go rzeczywistością.

Idąc przez park dotarł do przejścia dla pieszych i trafił na przystanek tramwajowy  w oczekiwaniu na swój tramwaj zasłuchał się tak mocno że nie wiedział o tym że tuż za jego plecami przejechał tramwaj który do końca jego życia będzie go budził w złym śnie.

Jak to wyjaśnił
Czekałem słuchając muzyki przymykałem oczy bo wtedy lepiej docierało do mnie jej sedno kiedy poczułem ruch powietrza zrobiło się dziwnie ale myślałem że to wiatr.....
Dopiero uderzenie wyrwało mnie z tego muzycznego transu.

Stał za blisko torów zasłuchany , błogo szczęśliwy kiedy to podmuch  tramwaju  który go mijał  sprawił że ten młody człowiek zachwiał się od podmuchu  i został przyciągnięty do pojazdu szynowego nastąpiło kilka mocnych odbić od wagonów.

Następstwem czego był długi pobyt w szpitalu leczenie i rehabilitacja niestety pozostał trwały ubytek słuchu to jest najtrudniejsze dla kogoś kto kochał słyszeć i słuchać .

Ktoś może teraz zarzucić mu to i owo że za blisko stał itd ale czy Waszym zdaniem młodzi ludzie nie przesadzają z tymi słuchawkami?

Dla mnie jest to tym bardziej sprawa poruszająca to i owo gdyż ten młody człowiek jest synem naszych przyjaciół .



 





asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
06-02-2014, 09:59
Ja w zasadzie oduczyłem się słuchać muzyki chodząc po mieście i jeżdżąc na rowerze z powodu kierowców, nie bójmy się tego słowa, idiotów. W parku, czy na rynku w Krakowie, w markecie jeszcze posłucham.

aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 15:45
Asmagus kierowcy idioci nie pozwalają Ci jeździć w słuchawkach w miejskim ruchu krakowskim?!?! :O

Włączanie się do ruchu z słuchawkami na uszach stwarzasz zagrożenie dla siebie i innych użytkowników na drodze ponieważ poważnie ograniczasz swoją zdolność do dostrzegania co się dzieję wokół Ciebie.  

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
06-02-2014, 15:55
A jak jeździć bez Lynyrd Skynyrd na Harusiu???

aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 16:44
Czego? Dwa jointy, trzy piwa i się obejdzie... i tak gra muzyka!

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
06-02-2014, 16:50
Żadnych używek na motorze.Od razu gleba.

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
06-02-2014, 16:51
Nie ma pijanych motocyklistów.

aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 17:04
Czego? W Nysie na zjeździe niektórzy nieźle czadu dają.

Żadnych używek na motorze, rowerze i prowadząc samochód. Słuchawki do słuchania w domu, albo do poruszania pieszo.  

Nawet jak jadę samochodem, to słucham cicho i nie przez słuchawki.

MAG

  • 2398 / 6092
  • Ekspert
06-02-2014, 17:04


>> asmagus, 2014-02-06 09:59:10
Ja w zasadzie oduczyłem się słuchać muzyki chodząc po mieście i jeżdżąc na rowerze z powodu kierowców, nie bójmy się tego słowa, idiotów. W parku, czy na rynku w Krakowie, w markecie jeszcze posłucham.

Asmagus

Nie pozostaje mi nic do dodania a i nie boję się użyć tego słowa sporo na drodze idiotów którzy nie powinni mieć prawa siadać za kółkiem , Kraków to szczególne miejsce mój kolega kiedyś się pogubił zwolnił kilka razy rozglądając się czy skręci w właściwą ulicę i niestety został potraktowany klaksonami , kiedy z nim o tym rozmawiałem był w szoku że w Krakowie tak źle się porusza samochodem , dodam że nie mieszka w Polsce i jest cudzoziemcem .





aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 17:14
Chamstwo, bezmyślność, agresja nie stosowanie się do przepisów ruchu drogowego to cechy, które charakteryzują wielu naszych rodaków i to zarówno kierowców, cyklistów jak i pieszych.  

aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 17:20
Kiedyś widziałem jak chyba początkujący kierowca bardzo nieumiejętnie próbował wyjechać z zatoczki na parkingu. Cierpliwie czekałem.Z drugiej strony podjechał pan VW Golfem i w kółko trąbił na manewrującego. Tamten w końcu mocno zdeprymowany, spięty w przekonaniu, że już może wyjechać zdecydowanie, na gazie wyjechał totalnie na całej długości rysując bok Golfa klaksonisty.

aulait

  • 1420 / 5765
  • Ekspert
06-02-2014, 17:22
Chyba wyszła ze mnie wredna polska natura, bo bardzo chciało mi się śmiać z pana w Golfie.