no i moja odpowiedź, na pierwszy wpis Cypisa z tego wątku:
Cypis,
ja się z tobą w 100% zgadzam
z jednym zastrzeżeniem, niestety :) - jak zdefiniować to "lepsze", które wybiera tzw. większość?
moim zdaniem w kwestii sprzętu audio ludzie w swojej masie być może faktycznie wybierają to "lepsze", czyli ... po prostu wieżę za 1200 zł, która pozwala im cieszyć się muzyką do końca życia, a więc zakupić sobie za oszczędzoną kasę mnóstwo płyt
a co do mądrości zbiorowej konkretnej podgrupy audiofilów ...
i znowu być może biorąc pod uwagę średnią wiedzę i doświadczenie całej tej podgrupy, ich przeciętny wybór jest absolutnie trafny - np. Cambridge + Totem Mite :) (nie wiem, co jest obecnie na topie)
z tym że ponownie możemy wyodrębnić spośród nich kolejną podgrupę, powiedzmy "audiofilów po przejściach" :), których przeciętny wybór będzie zupełnie inny
i nie wykluczone, że będą to akurat głośniki PA (o tego typu charakterystyce brzmieniowej)
ty, swoim "wyborem" głośników PA dokonałeś pewnego wyboru i podważyłeś decyzję nie tylko wszystkich miłośników muzyki, ale również jej pierwszej podgrupy, czyli audiofilów, zapisując się tym samym do drugiej podgrupy (wiem, że to nienaukowe ustalenia, ale chodzi mi bardziej o zwrócenie uwagi na zjawisko i mechanizmy, niż o jednoznaczne ustalenie, czego słuchają "audiofile po przejściach")
nikt nie jest w stanie jednoznacznie i ostatecznie ustalić, kto ma rację
ale ty, czy tego chcesz, czy nie - dokonałeś jednak osądu
(choć oczywiście, może się to kiedyś zmienić)
a z drugiej strony, czy ludzie w swojej masie kupując w sklepie "dmuchane" pieczywo, czyli sztuczne bułki naszprycowane E-ileś tam faktycznie mają rację?
albo czy mają rację miliony drobnych inwestorów (podobnego typu podgrupa całego społeczeństwa jak audiofile), którzy tracą gigantyczne pieniądze przy pęknięciu każdej banki na giełdzie?
ewentualnie zdecydowana część społeczeństwa, która spędza urlop w "kultowych" kurortach tłocząc się na plaży jak śledzie i płacąc za to gigantyczne pieniądze?
podsumowując, Cypis
moim zdaniem teorie (aksjomaty) ekonomiczne o racjonalnych rynkach i rozsądnych (w swojej masie) konsumentach/inwestorach to mit
zakładając, że ewolucjonizm jest w 100% poprawną teorią rozwoju gatunków i wierząc na tej podstawie, że tłum ma zawsze rację popełnia się podstawowy błąd
ponieważ ewolucja zna przypadki wyginięcia całych gatunków, które po prostu, jak mówisz, zabrnęły w ślepą uliczkę
bo w ślepą uliczkę mogą zabrnąć nie tylko pojedyncze egzemplarze danego gatunku (jak ty czy ja), ale i gatunek jako całość
dlatego tłum (czyli wszystkie gatunki zwierzęce na Ziemi) być może faktycznie ma rację, ale konkretny "podtłum", czyli ludzkość już niekoniecznie
a jak jest w naszym przypadku? pod-gatunku audiofilów
ja nie mam wątpliwości - ty je masz, choć jednak swój głos oddałeś wbrew stadu
(możesz się mylić, ale masz tę przewagę nad większością stada, że byłeś już tam, gdzie ono, byłeś święcie przekonany co do pewnej prawdy, a jednak "wbrew sobie" zmieniłeś zdanie ...)
a z 3. strony - to niesamowite, ale dokładnie w tym momencie siedzę i tłumaczę fragment książki, w którym mowa jest o innej książce pt. "Mądrość tłumu" dostępnej na naszym rynku, która porusza właśnie zagadnienie trafności decyzji/wyboru (ale czy wszystkich?) podejmowanych przez wielkie grupy ludzi :)
i bądź tu człowieku racjonalny i nie wierz w duchy ... :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie