Impedancja wyjściowa a ch-ka częstotliwościowa słuchawek mają do siebie tak, jak powiedzenie, że zmiana silnika w samochodzie powoduje zmianę czasu dojechania do celu. Wszystko gra, ale to efekt końcowy, na który złoży się zawieszenie (stabilność w zakrętach i niski punkt ciężkości), opony (aby tą moc przeniosły), hamulce (aby dłużej korzystać z mocy). Zmiana impedancji wyjściowej zmienia pewne aspekty związane z Damping Factor, a to zmienia sygnał, który jest na przetworniku. Kabel, wtyki, rezonanse przetwornika, w muszli, ew. padach. Wszystko ma wpływ i się odbija na DF, jeżeli mamy sprzężenie zwrotne.
Zmiana pasma to efekt niejako uboczny. Wiele osób mówi o sweet poincie w DF. To jest optimum dla danego zestawienia od gniazdka we wzmacniaczu aż po przetwornik elektroakustyczny. Sweet point się zmienia wraz ze zmianą powyższego zestawienia.
Sterowanie słuchawek niskoomowych przez wzmacniacz lampowy OTL ma swoje cechy. Przydałby mi się taki wzmacniacz dla odmiany, tylko ceny lamp wysokie.