skoro się uparliśmy znaczy jest powód ku temu. Miałem wolfsona w azure. Potem zmieniłem go na 2x pcm63p-k. Potem dorwałem przypadkiem stary 20 kilowy CD który po uruchomieniu zagrał tak, ze wysoki rotel z pcm poszedł do żyda. W międzyczasie wpadł mi w ręce marantz który mnie oczarował, dużo później kiedy zainteresowałem się tematem zajrzałem w niego i jest tam tda1541. Stary 20 kilowy CD był na cx20017, który, tak samo jak TDA jest pierwszej generacji 16bitowcem. Idzmy dalej. Kupiłem przypadkiem arcama z 1541a S1 i tu spotkało mnie kolejne oczarowanie, szkoda że krótko bo dac po minucie grania nawalał i milkł. Ale dźwięk zapamiętałem. Po 10 latach arcam działa, z tda1541A S2 i kilkom modami, polegającymi jak zawsze u mnie na wywaleniu wszystkiego co zbędne. To mój wzorzec nr2 i NIC jak na razie tego nie przebiło, a jest wręcz daleko. Wzorcem nr1 został trop 20 kilowego CD na cx20017, kupiłem kilka innych w tym wersję specjalną - audiofilską - pierwszą w historii, po modach takich jak zawsze został wzorcem nr1. Jako ciekawostkę podam że TDA1541A S2 w trybie NOS gra Identycznie za wyjątkiem basu którego kontrola jest lepsza w cx20017 i dlatego taka kolejność wzorców a nie inna, nie znaczy to że bas na 1541A S2 jest gorszy, jest trochę inny, idzie bardziej dołem. S2ki słucham w trybie z 4x oversamplingiem bo tak mi się bardziej podoba - gra 100% winylowo :) I może dlatego ludzie tak lubią 1541?