Chrees, te starsze miały zaimplementowane wyższej jakości biblioteki, a teraz jadą na masówce z Chin. Kiedyś nie oszczędzało się tak na komponentach po prostu ;)))
A tak na poważnie to jestem przywiązany do FooAVA, który nie działa z nowszymi wersjami :/ GCHA jak na złość nie chce współpracować z kernelstreaming, a po WASAPI pięknie mi grał na jRiver, jednak wygasła mi wersja testowa, a program nie jest wart swojej ceny (na foobarze nigdy nie miałem błędów związanych ze złym doborem samplerate, a nie mam zamiaru płacić za takie niedoróbki). Po Direct Soound też się da słuchać, jednak zdążyłem się już przyzwyczaić do "gładszego" dźwięku :)
Cóż, pora rozejrzeć się za jakimś ciekawym i przejrzystym gui do nowego foo...