Piotr Ryka pewnie trochę przesadził,ale gdyby to zrobił średnio utalentowany adept klasy kompozycji jakiejkolwiek szkoły muzycznej to kto wie?
Oczywiście podpisując to swoim nazwiskiem byłby natychmiast odrzucony,ale jak by nie wiedzieć kto to skomponował i tylko zasugerować że to np Penderecki ?
Nie jestem całkowitym przeciwnikiem muzyki XX wiecznej. Bartoka szanuję,a już takiego Rachmaninowa uwielbiam.
Natomiast zgadzam się z wypowiedzią dyrygenta Karla Mucka ,który poprowadził w Bostonie amerykańskie prawykonanie trzech utworów na orkiestrę Antona Weberna.
Po koncercie oświadczył ,że : absolutnie nie mogę zapewnić , że to co zagraliśmy to jeszcze muzyka ,ale mogę zapewnić , że odegraliśmy każdą nutę tak jak została zapisana.
Właśnie czy same zapisane nuty to już czysta muzyka czy wzory matematyczne bo u wielu współczesnych do tego się to sprowadza.
Ps.Pozdrawiam miłośników współczesnej muzyki ,bo świetnie że tacy są.