Ja kiedyś kupiłem jakieś pchełki za 8,99zł w kiosku, bo zgubiłem gąbkę od pchełek Sennheiser i stwierdziłem, że podpasują. Dźwięk samych słuchawek był makabryczny. Słychać było tylko mocno zniekształcony środek pasma. Poszły do kosza, bo nawet kabelek od nich na nic by się nie przydał. Gąbki zostawiłem.
Kiedyś w podobny sposób poradziłem sobie z zakupem paska do zegarka Casio. Kosztował on 25zł + koszt wymiany, bo to w sklepie firmowym z serwisem mieli. Ja jednak postanowiłem oszczędniej zagospodarować część kieszonkowego i zakupiłem zegarek elektroniczny w kiosku za 6zł. Pasek po skorygowaniu scyzorykiem nadał się do Casio.