Właśanie chciałem złożyć życzenia, ale naubliżaliście sobie sami. Zrobiliście to iste w stylu as/ah. Dokładam się :)
Gustawowi - za to, że po prostu jest,
Magusowi za co, to On to wie, Lancasterowi za pojednawczość i niebanowanie przez ostatnie pół roku, Marcinkowi/wrogowi nr1 za całokształt, Kwassowi-Paszekowi za przyjemność intelektualną czytania jego postów, Badyemu-Viresowi za wszystko, a w szczególności za jeden link, Jachowi za wungiel, Cocorowi za posty, Dudeckowi, za kulturę, Mojemu Drogiemu Hakka, który podtrzymuje mnie w najgorszych momentach mojego życia, Rafaelowi Cable za mądre posty, Almagrze, za upór, Cashlakowi za beznadziejne wstawki ekonomiczczne, które wbrew pozorom czytam, wujowi Misiomorowi za jego wywody, Gryniowi za wsparcie, tej dupie Foxbatowi, która do tej pory nie kojarzy mnie z nickiem na as, Piotrowi Ryce, którego o dziwo nie obraziłem nigdy, a jego recenzje czytam z zapartym tchem, choć nigdy nie miałem słuchawek, Pawełkowi xyz, na którego forum jestem zarejestrowany od początku i dzielę w większości jego poglądy. Na koniec temu bydlakowi Atoposowi, który mnie inspiruje, któremu czasem podciąłbym gardło - z wielką pretensją o brak postów. Kotu(Kotowi?) za forum i pozdrowienia dla Violeta, jednego z najlepszych recenzentów, Reactorowi za dowcip. Vinyloidowi, za wszystko.
Camlemu, którego nie ma, a który mam nadzieję, że wróci.
Wszystkich wyżej wymenionych homoseksualistów pozdrawiam - niedługo mamy ślub w Londynie!!!
Całuję Was w Wielkanocnego Króliczka :)