Audiohobby.pl

Phase tech, my sonic lab, yamamoto

fubb

  • 98 / 4971
  • Użytkownik
12-02-2011, 18:46
Wszyscy znamy denona czy AT , jednak przyjmuje się , że to wkładki  niech będzie /popularne/ , o dynavektorze, zyx-ie czy lyrz-e nie wspominam, jak ktoś opowiada koetsu czy shelter to wiadomo „elita wkładkowa” ,ale co z pozostałymi producentami z japoni, przecież jest ich trochę.

Phase tech, Yamamoto, Miyajima, My Sonic Lab ktoś miał okazję ich słuchać?
Jakie wrażenia, spostrzeżenia?
Od kilku dni temat mocno mnie dusi ,jako że niektóre z tych wkładek idealnie nadają się do ramion cięźszych powyżej 22gram masy efektywnej, poza tym co ciekawe mimo że kosztują tylko część kwot jakie płaci się za topowe  wkładki np. europejskie czy inne kultowe, na dzień dobry oferują bardzo dobrą jakość wykonani ,wsporniki np.z boronu czy  maksymalnie odjechane szlify igieł.
Np. taki podstawoy phase tech oferuje zdecydowanie wiecej niż shelter 301mk2 kosztujacy u nas koło 4kzł
Swoja droga mocno zastanawiajace jest to ,że w takim kraju jak japonia jest tylu producentów wkładek –czyżby tylko oni opanowali technologię.
pozdr.

ahaja

  • 513 / 5890
  • Ekspert
13-02-2011, 14:25
Japaneese podają compliance dla 100Hz ... najczęściej. Tak więc liczenie tego do ramienia nie jest poprawne.


fubb

  • 98 / 4971
  • Użytkownik
13-02-2011, 16:31
Ahaja
zdaje sobie sprawę że podają dla 100 Hz -właśnie najczęściej
ale nawet po przeliczeniu na 10Hz najtańszy phase laduje mi w skali 8-12 hz ze swoim 8,9hz co uważam za sukces wszak kwiat naszych recenzentów testuje np. denony czy spu które na dzień dobry z obliczeń  lądują powyżej zakładanej normy o  - dużo , i jak piszą "zajebiaszczo" wydaje to dzwięki,
wierze Im na słowo , jednak na takie eksperymenta brak mi czasu.
 z kolei mam ten komfort ze moge sobie założyć drewniany headshell 8,10, 13 gramowy co jeszcz wpłynie mi na układ wkładka ramię
Pozdr.

fubb

  • 98 / 4971
  • Użytkownik
04-03-2011, 18:01
aloha!
no i przybyła z bonusami (cłami, watami )
japończycy mają specyficzne podejscie do sprawy , drewniane pudełko, twarda gąbka ,maleńki karteluszek z danymi i sposobem podłączenia i wszystko, dalej kliencie bujaj się sam z tematem ;)
jedno przynam bez bicia:
wykonanie tej wkładki bije na głowę każdą, która miałem -po prosu cudeńko.
a jak gra:
ano .......................
 jestem po seansie póltoragodzinnym- to mi narazie wystarczy(nawet nie chce mi się gadać o wygrzewaniu) zebrałem szczęke z podłogi i poszedłem na spacer, po jakimś czasie coś skrobnę, ale naszło mnie takie spostrzeżenie że dla takich chwil warto zmagać się z życiem.
pozdr.