Byłem dzis u znajomego, i zostałem napadniety artykułem w Audio a dokładnie recenzja kolumn WHT PR1.
Konstrukcja prosta jak cep - czyli już na starcie mi się podoba :-) Trochę żart, akurat słuchałem tych kolumn na zdaje się zeszłorocznym Audioszole i wrazenia jednoznacznie pozytywne. Przynajmniej na tle wielu nazwijmy to klasycznych(współcześnie) paczek. Same kolumny zbudowane "ryzykownie" w oparciu o 20cm midbas z gruszkowatym korektorem fazy + głośnik wstęgowy. Woofer nie foltrowany, tweeter filtrowany jedynie pojedynczym kondensatorem. Cena 69Kzł ...co mogę powiedzieć....moja ulubiona liczba do 100 !:-)
Na razie ani słowa o TUBIE ? Nic nie szkodzi zaraz wszystko sie wyjaśni :-)
Czytajac zawiły wstępniak natknąłem się na opis kołchoźnika na peronie, czyli wynurzenia na temat jak Pan redaktor "słyszy/słyszał" tuby. Coś sie zaczęło o TUBACH, ale to jeszcze nie ostatnie słowo !:-)
Oczywiscie koszmarne podbarwienia :-) W tym samym albo innym numerze audio patrze recka Sonus Faber Toy czy jakos tak ("po Bożemu" 3 drogżny Peerless/Vifa) Dźwięk w zasadzie bez uwag, prawie pół recki poświęcone świetnemu zszyciu basu z 12cm średniotonowym. Jak na opis brzmienia podniecony byłem do białości...ale czytam dalej...2-3 zdania o najładniejszych w testowanej grupie kolumn wokalach i o nieco słabszej górze ale i tak gra super.
Dodam o czym zapewne pan redaktor nie wie, ze właściciel Sonus Faber słucha na tubach kupionych od naszego forumowego kolegi jzagaji :-))))
No ale wypadało przeczyać również podsumowanie numeru pióra redaktora naczelnego....i tu się dowiadujemy, ze największym problemem sprzetu audio domowego jest niedostatek dynamiki.
Z czym nie sposób się nie zgodzić :-)
I to w zasadzie tyle.
Poniżej na fotkach WHT, oraz 4calowe compression drivery basowe Goto(jako ciekawostka) :-)