Na temat Grado SR60 nie wiem nic (poza opiniami w necie), zaś CAL! słuchałem i zwykły odtwarzacz Creative dawał im radę. CAL grają ogólnie sympatycznie, choć mają dziwnie wąską scenę i takie pogłosy, jakby dźwięki odbijały się od ścian małego pomieszczenia, przez co słuchając ich miałem uczucie klaustrofobii - albo po prostu przyzwyczaiłem się do spektakularnej przestrzeni z moich AKG K530, które swoją drogą polecam jako alternatywę w tych rejonach cenowych.