Audiohobby.pl

Discman = przenośne odtwarzacze CD

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
26-11-2009, 21:29
Chyba wszyscy używamy przenośnych odtwarzaczy typu Ipod ale czy ktoś z Was używa tzw. discmanów?
Czy można kupić używane/nowe odtwarzacze CD przenośne, które daja lepszą jakość niż ipody z plików bezstratnych, mają wbudowane lepsze wzmacniacze itd?

krisio06

  • 347 / 5933
  • Zaawansowany użytkownik
26-11-2009, 21:40
IMO lepiej wybrać porządny player i nie skąpić miejsca na porządne pliki, niż później męczyć się z gabarytami i wadami discman\'a.

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
26-11-2009, 21:44
Mam ipod\'a z dac wolfsona i same "loslesy" wśrodku.

Z tym, że mnie gabaryty zupełnie nie przeszkadzają, gdy słucham poza domem to na ogół siedzę jako pasażer z torbą o 1m/3 pojemności - i tak sobie pomyślałem, by nabyć coś dobrego. W czasach gdy używałem "walkmenów" i discmanów na jakość nie zwracałem takiej uwagi jak teraz.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
26-11-2009, 21:47
Z własnego podwórka

Sony D-EJ1000
Panasonic SL-CT810    

Ten drugi ma lepszy bufor i ciągnie wysokie tony znacznie wyżej chociaż na 14kHz  kończy, niestety u mnie zatrzask do naprawy bo obudowa mniej pancerna niż w magnezowym Sony.

Ogólnie to Panasoniki najlepiej graja z tego co wyczytałem za nim kupiłem oba przenośne odtwarzacze CD  

Na Shure E4c bardzo fajnie mi się słuchało na Panasonicu na Sonym troche mi brakuje góry co wyżej napisałem.Co do basu to oba maja doładowanie ;) którego jednak nie odczuwam używać. Dosyć fajna do pociągu,tramwaju jest equalizacja "Train" w Panasonicu.
Ogólnie dźwięk jednak lepszy niż w tych przenośnych cudeńkach MP3                  

shark700

  • 36 / 6104
  • Użytkownik
26-11-2009, 22:10
Kiedyś używany Technics sl-xp370,  teraz nie buduje się już tak odtwarzaczy.

krisio06

  • 347 / 5933
  • Zaawansowany użytkownik
26-11-2009, 22:11
>> asmagus, 2009-11-26 21:44:30
Mam ipod\'a z dac wolfsona i same "loslesy" wśrodku.


Mój odtwarzacz, który wybrałem spośród wielu odsluchiwanych podczas ostatniego roku, ma fujowego UDA1380TT od Philipsa. I mimo, że audiofilskie media nie dudnią o nim ( bo to w końcu UDA, nie TDA ), to gra wyśmienicie. A po wpięciu się w gniazdko LineOut, czyli zabraniu sygnału przed zintegrowanym w DAC "wzmacniaczykiem słuchawkowym" odtwarzacz gra jeszcze lepiej.

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
27-11-2009, 12:17
Z tym Panasonic SL-CT810 to ludzie dziwne rzeczy wyprawiają ;)
http://i577.photobucket.com/albums/ss214/seasonsolt/DSC04331.jpg

Reaper

  • 521 / 6104
  • Ekspert
27-11-2009, 12:42
Ja ciągle używam discmana Aiwa.
Żaden mp3 player itp. nie zagra lepiej niż discman odtwarzający CD-AUDIO.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
27-11-2009, 13:28
>> asmagus, 2009-11-27 12:17:16
Z tym Panasonic SL-CT810 to ludzie dziwne rzeczy wyprawiają ;)
http://i577.photobucket.com/albums/ss214/seasonsolt/DSC04331.jpg

Bo jak na urządzenie przenośne całkiem dobrze gra i bym zapomniał MDR7509HD też napędza, chociaż nie testowałem jak długo baterie wytrzymują .                              

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
27-11-2009, 15:47
>>Rafaell
"Ten drugi ma lepszy bufor i ciągnie wysokie tony znacznie wyżej chociaż na 14kHz kończy.."

..oceniłeś to "na ucho"?

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
27-11-2009, 15:56
.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
27-11-2009, 17:27
 >> janko, 2009-11-27 15:47:18
>>Rafaell
"Ten drugi ma lepszy bufor i ciągnie wysokie tony znacznie wyżej chociaż na 14kHz kończy.."

..oceniłeś to "na ucho"?
Twoja odpowiedź


No jakoś się tak składa że nie klasyfikuję się w średniej. Z oczami miałem jeszcze niedawno to samo (wykonywałem bardzo precyzyjne rzeczy). Mając 24 lata w armii na poligonie z AKS 47 trafiałem stojącego z 1100metrów a koledzy mieli problemy z 400m.  W sumie to kwestia treningu, bo celownik był tylko do 700metrów o poprawce na boczny wiatr nie wspominając.Potrafiłem przepłynąć z miejsca pod woda 50metrów no ale to dawno i nie prawda ostał się tylko patent Ratownika WOPR.
 To samo jest z muzyką tylko z ta różnicą ze zawsze pilnowałem się z nie za głośnym słuchaniem i ochroną słuchu przed hałasem (także koncerty rockowe) Poza tym całe życie hałas mnie prześladuje również przy słuchaniu muzyki tak że chyba słyszę wybiórczo może jeszcze do 16kHz ;)  
Dużo rzeczy można wytrenować np po wcieleniu do armii mimo że dobrze pływałem to fatalnie biegałem-tragedia umierałem po 500 metrach . Po 9 miesiącach na szkółce i 15 km codziennego biegania przed i po capstrzyku miałem najlepszy czas. Dalej np. mam ciśnienie 120/ 70 i tętno 58 w spoczynku a latka niestety lecą i człowiek się wolniej regeneruje. Śmierć mamy zapisaną w genach-ktoś tam wcześniej gmerał ;).                    

lancaster

  • Gość
27-11-2009, 17:28
janko, rozumiem że wlejoy prrzez ciebie diagram to czułosć słuchu na poszczególne podzakresy wraz z wiekeim ?
Dochodzi do tego jeszcze zużycie słuchu spowodowane pracą w niesprzyjajacych warunkach i takie tam drobiazgi jak wkładanie głowy w centralkę podczas koncertów :)
Generalnie słuch wraz z wiekiem zaczyna ograniczać swoje "postrzeganie" w wyższych zakresach pasma.
Nie samym pasmem jednak człowiek słyszy na szczęście.
Kiedyś sie obśmiałem podczas rozmowy z "dobrze słyszącym" kiedy poinformował mnie, ze wprawdzie zdaje sobie sprawę z tego, ze jego słuch kończy pracę pewnie przy 16KHz ale wyzsze harmoniczne sie odczuwa pomimo ich niesłyszenia  - dlatego jego kolumny przetwarzaja do 40KHz.
Odważna twierdzenie biorąc pod uwage ze xródłem w systemie był CDplayer którego filtr tnie wszystko powyżej 20KHz....w takich okolicznosciach np. 30KHz odczuwa sie widocznie całym ciałem :)

EMiL

  • 531 / 6091
  • Ekspert
27-11-2009, 20:09
Jak by ktoś chciał to mogę sprzedać SL-CT810.
Gra rzeczywiście dobrze.

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
27-11-2009, 20:29
lan wartości rosną z wiekiem.. to warości ubytku słuchu (takie wykresy wychodzą przy badaniu słuchy audiometrią tonalną). Osobiście badałem wiele osób i te które deklarowały brak problemów ze słyszeniem na ogół takie miały, a jednym z niewielu wyjątków była zakonnica w wieku 24 lat. Jak na ten swój miała słuch bdb, ale strzelanie z broni palnej na pewno nigdy nie było w zakresie jej obowiązków:)

Na połowie koncertów jest za głośno bo fabryki dają coraz więcej (a szczególnie jak ktoś wtyka głowe do wylotu tuby :), hałas w mieście, leki i inne grypy.. a narząd który nigdy nie śpi starzeje się szybciej niż np wzrok.

Ale tak jak mówicie słuch można wytrenować.. bez problemu jesteśmy w stanie odróżnić zestawy hifi różnej klasy o podobnych cha-kach cz. Nasz mózg odwala kawał dobrej roboty, co nie znaczy żeby o słuch nie dbać..

A tak na marginesie.. mimo, że mój słuch jest daleki od ideału nie lubie wysokotonowców które mają nawet niewileka górkę powyżej 10kHz stąd system przenoszący np do 40kHz (to tylko jedna oktawa od 20kHz) lepiej poradzi sobie z okolicami 16kHz.
jestem ciekaw czym ten znajomy odczuwa te "wyższe harmoniczne"