>> jjurek, 2009-06-28 10:31:52
Które IEM-y grają równie muzykalnie jak E2C a mają jednocześnie troszkę więcej blasku na instrumentach ?
Warto kupić armaturowe SE530 ?
Nie. Shure SE530 to po pierwsze konstrukcja bardzo slabo wykonana, czesto rozlatujaca sie po krotkim okresie uzytkowania, dodatkowo wiele razy poprawiany kabel ktory przeciera sie pod wplywem potu (czego nie robia kable UE i Westone). Dodatkowo jeszcze moim zdaniem te sluchawki sa przewartosciowane w stosunku do konkurentow.
Bez zarzutu jest jedynie serwis Shure ktory w zasadzie z mety wymienia sluchawki jezeli mamy gwarancje producenta (czyli zakup z eBaya odpada - polityka Shure). Shure SE530 maja jeszcze jedna wade, slabo rozciagnieta gore.
Taka muzykalnosc zachowuja Ultimate Ears Triple.fi 10 Pro - przy czym beda technicznie lepsze w zasadzie pod kazdym wzgledem niz Shure SCL2/E2 jednak kuluje tutaj komfort i izolacja. Po dokupieniu koncowek Comply Foam jest znosnie ale jak dla mnie bylo na tyle niewygodnie ze sie ich pozbylem. Wszystko zalezy od indywidualnej budowy ucha.
Najlepszym wyborem sa obecnie moim zdaniem Westone 3. Swietna ergonomie i komfort - w sluchawkach Westone mozna sie nawet polozyc i spac na uchu - nic sie nie stanie. Sonicznie jest to poziom SE530 i Triple.fi 10 Pro. Sposob prezentacji mysle, ze miedzy jednymi a drugimi ze wskazaniem na to co zawsze oferuje Westone czyli troche ciepla i muzykalnosci. Gora lepsza niz w SE530.
Najbardziej polecalbym customowe UE 10 i 11 Pro ale to juz wydatek rzedu HD800 lub GS1000 i nie mozna ich pozniej latwo odsprzedac gdyz sa przeciez robione na miare :)
Co do playerow sa takie, ktore stanowia sensowny naped dla takich sluchawek - polecam np. iRivera H100/H300, E10. Te nieprodukowane juz playery , ale dalej do dostania to klasa sama w sobie.