Witam wszystkich.Od dawna czytam niektóre wątki na AS.Absolutnie nie umniejszając konkurencji, fachowców widzę tutaj teraz)))- i do nich pytanie.Otóż...
Nawet przy zdjęciu ciężarka do antyskatingu-podczas poziomowania ramienia ma ono delikatną tendencję do powrotu na uchwyt( na prawo znad talerza)-powtarzam-bardzo delikatną-nie ma to znaczenia.Uklad jest prawdopodobnie bardziej precyzyjny niż moja poziomica.Ale pojawia sie drugi kłopot,który bezpośrednio wiąże sie z pierwszym.A mianowicie:
Mam ustawiony docisk na 1.5 grama-używam Grado Black,jednoczesnie używając tylko małego ciężarka (jak rozumiem z instrukcji) powinienem mieć ustawiony antyscating na nr 6.Niestety płyta wtedy nie chce zakończyć -względnie kłopoty pojawiają sie zawsze na ostatnim kawalku,raz że spada jakosc ,a dwa ,że igła nie chce skoczyc na kolejne rowki.
Rozumiem w takim razie ze antyscating jest za duży-sprawdzam więc na najmniejszej pozycji/najslabszej-czyli na pierwszej od strony łożyska-oznaczonej w instrukcji jako 1.I ciągle kłopot!
Reasumując:Scating jest za mały a antyscating ciągle za duży(nawet bez cieżarka).Dodam jeszcze,ze wykonywałem bezskuteczne próby ze zwiększeniem nacisku na igłę i że ramię poziomowałem na oko-niestety nie posiadam wagi.
W różnym tez położeniu testowalem glebokosc osadzenia wkladki w headshell'u.Najlepiej jest na maksymalnym wysunieciu.
Problem pojawia sie nie na wszystkich plytach.Wlasciwie nie ma reguły,niezaleznie od stanu plyty czy jej wieku.
To by było na tyle jesli chodzi o sprawę nr 1.
Sprawa nr 2 jeszcze dziwniejsza.
Raz na 10-15 talerz zaczyna kręcić w drugą stronę-czyżby kwesta zasilania?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.