Audiohobby.pl

Kondensatory

Monsignore

  • 6 / 5763
  • Nowy użytkownik
12-02-2009, 09:44
Wasze sprawdzone typy.
Temat ogólny, mam zamiar zbudować swój system w całości Do it yourself.

Jako źródło wykorzystuję komputer z EMU0404
Wzmacniacz i zestawy głośnikowe planuję zbudować samodzielnie.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
19-02-2009, 09:57
nieelektrolityczne.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-02-2009, 10:35
Odpowiadasz na wpis
>> almagra, 2009-02-19 09:57:57
nieelektrolityczne.

Bo?

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
19-02-2009, 12:58
nie wchodzą moje wpisy

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
19-02-2009, 13:10
zjawisko negatywnego wpływu kondensatorów elektrolitycznych na brzmienie jest w pełni weryfikowalne empirycznie.jest po prostu faktem.odpowiadają za nie procesy elektrochemiczne ,które powodują nieliniowość parametrów tych kondensatorów w funkcji amplitudy i częstotliwości.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-02-2009, 13:18
Empirycznie weryfikowalna jest ogromna różnorodność brzmieniowa kondensatorów elektrolitycznych. Co więcej, każde z urządzeń audio, z których korzystam, nie zagrałoby w ogóle, albo wyjątkowo marnie, bez kondesatorów elektrolitycznych. Kwestia doboru i właściwej aplikacji. Inna sprawa, że gdzie mogę, tam stosuję połączenia stałoprądowe.

Poproszę przykład tranzystorowej końcówki mocy do głośników, w której nie ma kondensatorów elektrolitycznych.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
19-02-2009, 13:25
technologiczna zapora.sedno sprawy.

Molibden

  • 1906 / 6107
  • Ekspert
19-02-2009, 22:46
> majkel, 2009-02-19 13:18:04
>Poproszę przykład tranzystorowej końcówki mocy do głośników, w której nie ma kondensatorów elektrolitycznych.

Elektrolity na wejściu, w NFB oraz mniejsze pojemności (do 22-33uF) da się zastąpić foliowtymi, ew. zminimalizować wpływ elektrolitów odpowiednio dobranymi bypassami lub wyeliminować stosując sprzężenia stałoprądowe (wzrośnie offset i układ będzie przenosił DC i wzmacniał go).
Elektrolity to są właśnie kondensatory do zasilania.

_________________________________
Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
19-02-2009, 23:50
założenie,że kondensator zasilacza jest niewidzialny od strony wzmacniacza i nie płynie przez niego sygnał spełnione jest jedynie w przypadku mostkowego wzmacniacza pracującego w klasie A.doświadczenie uczy jednak,że i w tym przypadku występuje negatywny wpływ elektrolitów na brzmienie,ponieważ w układach rzeczywistych trudno uzyskać pełną symetrię.

lancaster

  • Gość
20-02-2009, 09:39
almagra, no dobrze spoko.
Wiadomo nie od dzis ze elektrolity kaszanią.....jakis tam kompromis trzeba pryjać(chyba zeby zastosowac zasilanie akumulatorowe, jak to np. znajomy w Tripath, albo inny we wzmaku hybrydowm+przetwornica....ponoc zachwycony, ale sam nie słuchalem jeszcze)
W Tripath aumulator sprawdzil sie lepiej od sieciowego zasilacza. W transporcie u mnie tez mi sie bardzoiej podoba akumulator.....OK, rozumiemi nei ma problemu.
Sluchalem tez wzmaka w ktorym użycie baterii zamiast zasilacza sieciowego opartego o tradycyjnie trafo/mostek/elektrolity dalo efekt mneij ciekawy(Gainclone).
Moze neiumiejetnie, ale stracilo sie sporo zycia w dźwieku.

Wczesniej czytalem jak pisałeś o zasilaniu stabilizowanym do koncówek mocy, nie wdajac sie w detale(ktore jako amatorowi sa zbędne) moje proby ze stabilizacja LM3875 wypady równie nieciekawie....wiec nasze oberwacje jakby sa podobne.
Wczesniej miaem w domu wzmacniacz budowany na opampie i parze mosfetow....tam tez wolalem dźwiek bez stabilizatorów na OPA(choc ograniczałem sie wtedy do opampa moliwego do zasilenia +/-30V - OPA552)

z ajkich doświadczen sam korzystasz. teoretycznie to co piszesz jak dla mnie bardzo dobre sie prekalda na doswiadczenia.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
20-02-2009, 10:06
tysiące godzin spędzonych z lutownicą i setki doświadczeń porównawczych w ciągu kilkunastu lat ,co zaowocowało kilkunastoma innowacjami nie do końca zbieżnymi z tzw. elektroniką akademicką, a nawet z pozoru ze zdrowym rozsądkiem.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
20-02-2009, 10:18
Wydaje mi się - ba, jestem pewien, że akumulator bez towarzystwa kondensatorów nie będzie cudownym zasilaczem do wzmacniacza - za duża impedancja wewnętrzna, za duże szumy. Co do elektrolitów - fakt, że wpływają na dźwięk, ale można tak dobrać kilka typów od różnych producentów, że dźwięk będzie co najmniej akceptowalny. Ja też jestem fanem pójścia pod prąd, wbrew kanonicznym zasadom, a w zgodzie z dźwiękową logiką, ale też nie jestem aż tak obrazoburczy. :) Z drugiej strony - czytałem w innym wątku, że zasilacz musi mieć i kondensator i dławik, żeby dźwięk miał wykop, drive, dynamikę, itp. Mnie to tak samo wychodziło na wzmacniaczu krzemowym, nawet bym dopisał do tego wszystkiego umiejętne wytłumienie sygnałów wspólnych na zasilaniu, tyle że... po zastosowaniu indukcyjności coś w muzyce ginie. Jest twardość i uderzenie, ale dźwięk się spłaszcza, brakuje spoiwa, ubywa jeden wymiar. Być może z lampami inaczej to wypada, na krzemie można się na to nabrać na chwilę, potem brakuje tego zanurzenia w dźwiękach - to tak po krótce z moich ponad dwuletnich zabaw z pewnym szczególnym układem wzmacniaczy słuchawkowych. ;)

lancaster

  • Gość
20-02-2009, 10:26
almagra, można posluchać czegos Twojej konstrukcji ?

stefanB

  • 166 / 6105
  • Aktywny użytkownik
20-02-2009, 10:38
Głównym powodem masowego stosowania kondensatorów elektrolitycznych są aspekty pozasoniczne.
Najniższa cena i małe wymiary w stosunku do pojemności, nie mają na dzisiaj alternatywy.
Akceptuje się ich, najgorsze ze wszystkich typów kondensatorów, parametry, by nie wozić wzmaka słuchawkowego na przyczepie i nie płacić za niego kupę kasy.









"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein
"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
20-02-2009, 10:44
oczywiście . bardzo chętnie i będę wdzięczny za uwagi na temat jakości brzmienia moich konstrukcji.