Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Cypis

  • 2479 / 5244
  • Ekspert
09-01-2014, 14:05
>> zdezintegrowany, 2014-01-09 12:20:52
>> dodają uroku :)

Taaa... Wyszczuplają.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
09-01-2014, 14:34
">> Cypis, 2014-01-09 14:05:32
>> zdezintegrowany, 2014-01-09 12:20:52
>> dodają uroku :)

Taaa... Wyszczuplają.

--
Pzdr, Tomek
d(-_-)b "


Jak wyszczuplają to teraz słucham tylko na nich bo to mi się przyda :-)

Soundman

  • 775 / 4229
  • Ekspert
09-01-2014, 15:38
Ha...i przy okazji można Przemka zobaczyć w pełnej okazałości, broda jest ale cosik mała...

A.H.

  • Gość
23-01-2014, 20:13

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
23-01-2014, 20:36
Wiele razy, już w zeszłym roku ;-)

A.H.

  • Gość
23-01-2014, 20:55
Ale w tym roku jeszcze nie było więc to nowość ;-)

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
23-01-2014, 21:57

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
04-02-2014, 08:03
Słuchał juz ktoś Shure SRH1540?

Karol

  • 2030 / 4535
  • Ekspert
06-02-2014, 18:32
Nowe nabytki, nowe wrażenia, nowe spostrzeżenia.


Cary Audio Sli-80 Signature, stoi podłączony na moim biurku.
Lampy się żarzą. Patrzę i podziwiam.
Rodzi mi się w głowie pytanie - jak to zagra?
To na początek AKG K1000 z wyjścia słuchawkowego przez przejściówkę na dużego jacka.
Puszczam muzykę.
Co się dzieję?!!
Kręcę potencjometrem.
Jest już prawie maksimum a AKG K1000 praktycznie nie grają!
I to w trybie UL. Przy ustawieniu na Triode jest jeszcze gorzej.
Co się dzieje?! Czyżby "dziurka" w tym wzmacniaczu była aż taka słaba?
Zakładam na głowę Hifimany HE-5LE.
Te przynajmniej słychać, ale grają zdecydowanie gorzej niż na WBA z wyjścia ORT.
Zmiana, zakładam Audeze LCD-3. Jestem bardzo ciekawy jak grają.
Dopiero, co przyszły. Właśnie słucham ich pierwszy raz.
Wydaje mi się, że dźwięk jest lepszy niż na HE-5LE.
Co do WBA nie mam porównania, bo jeszcze nie słuchałem ich na nim no i tak właściwie to ich nie znam.
Ale znam nagrania, których słucham i nie jestem zachwycony.
Jak na razie zadowolony jestem tylko z wyglądu wzmacniacza Cary Sli-80.
Nie pomaga świadomość, że to nowy sprzęt i dużo, dużo droższy niż wzmacniacz WBA.
Gra gorzej i już.
Mam wrażenie, że gorzej nawet niż na wyjściach OTL HPA Master-Twina.
O wyjściu ORT nawet nie ma, co mówić. ORT górą i to bardzo wyraźnie.
No i jak już byłem prawie całkiem zdegustowany, przypomniałem sobie, że w Sli-80 można przełączać impedancję między 4 i 8 Ohmami.
Można to zrobić przełącznikami skobelkowymi na tylnym panelu.
Sprawdziłem jak jest ustawiony. Do tej pory grał na 4 Ohmach.
Wyłączyłem wzmacniacz poczekałem parę minut.
Przełączyłem na 8 Ohmów, na głowę LCD-3 i jazda od nowa.
Pierwsze, co zrobiłem to od razu pokrętło głośności gdzieś tak z godziny blisko 14-tej na 10-tą.
Ludzie, to nie ten wzmacniacz.
Buzia mi się pięknie uśmiechnęła. Sama! :-)
No teraz, to ja jestem panisko.
Nie dość, że Sli-80 pięknie się prezentuje, to muzyka równie, a może nawet i bardziej piękna.
Wielkie hhuuuuu... :-)
To tak z ulgi i zadowolenia. Mam kawał świetnego sprzętu.
Kawał, bo Sli-80 jest od WBA przynajmniej o 1/3 większy nie mówiąc o samych lampach.
Jest ich po 5 na kanał, czyli w sumie... a nie będę Was męczył i podam: równo 10 sztuk.
Tylny rząd - 6 opasłych lamp o wysokości równej transformatorom.
Z przodu po bokach niższe 6SN7 i w środku całkiem niziutkie 6922.
Piękny widok. ;-)

Karol

  • 2030 / 4535
  • Ekspert
06-02-2014, 18:33
Dziękuję Przemek za podpowiedź, a właściwie wyraźną sugestię, co kupić.
Miałeś rację. Jestem bardzo zadowolony.
Mam Sli-80, ale mam też bardzo dobry, HPA Master-Twin.
Jeżeli chodzi o wyjście ORT w WBA to AKG K1000 słychać na pewno więcej niż 2 razy głośniej, przy potencjometrze ustawionym na godz. 3, niż z wyjścia słuchawkowego na Cary Sli-80, ustawionego na maksa.
Okazuje się, że Master-Twin to naprawdę bardzo dobry wzmacniacz słuchawkowy.
Wcześniej podejrzewałem, że tak jest. Teraz jestem tego pewien.
I to też jest powód do zadowolenia. :)
A ma jeszcze wcale nie gorszą hybrydę od Feliks Audio no i Black Pearl-a.
Nazbierało się już tego trochę.
 Chyba zacznę pomału sprzedawać, co nieco, bo nie ma gdzie już tego stawiać.
Słuchać naraz, też na wszystkim się nie da. :)
Szkoda mi każdego, ale zaczynam dojrzewać do rozstania się, przynajmniej z jednym.
Na początek, może z hybrydą Feliks Audio, która stoi nieużywana chyba już z pół roku.
Cary nie "uciągnie" AKG K1000 z dziurki. Koniecznie trzeba je podpiąć pod zaciski od kolumn.
Na razie, nie mam jak tego zrobić, bo zaciski są skrajnie po obu stronach wzmacniacza na tylnym panelu.
Musiałbym dosyć "porozrywać" przejściówkę, która była w komplecie z K1000.
Ale szkoda mi ją "psuć".
Zostały mi jeszcze komponenty, które przezornie kupiłem na zapas, robiąc przejściówkę na dużego jacka dla AKG K1000.
Zrobię sobie drugą, taką specjalnie do Sli-80 i wtedy posłucham.
Cdn.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
06-02-2014, 18:50
Karol gratulacje! Piękny zestaw:)

Pochwal się lepiej ile rabatu uzyskałeś!

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
06-02-2014, 18:53
">> Karol, 2014-02-06 18:33:26
Dziękuję Przemek za podpowiedź, a właściwie wyraźną sugestię, co kupić.
Miałeś rację. Jestem bardzo zadowolony."


Jeśli "Przemek" to o mnie to jestem nad wyraz zaskoczony i nie za bardzo wiem o co chodzi?
Oczy przecieram ze zdumienia:-)

Karol

  • 2030 / 4535
  • Ekspert
06-02-2014, 19:15
Przemek,
nie ma co być taki zaskoczony. :)
To od Ciebie dostałem na priva, opis słuchawek i wzmacniaczy Cary 300B i Cary Sli-80.
Tam też było, że Sli-80 nie brumi i jest cichutki, że pięknie wygląda, oraz że będę zadowolony z tego jak mi napędzi AKG 1000 i ewentualnie Hifimany czy Audeze.
 To nie Ty pisałeś.? :-)

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
06-02-2014, 19:19
Boję się z Toba rozmawiać Karol.

Karol

  • 2030 / 4535
  • Ekspert
06-02-2014, 20:32
Nowe nabytki, nowe wrażenia, nowe spostrzeżenia, dokończenie...


Długo nie wytrzymałem i długo się nie zeszło.
Mam tą przejściówkę. :)
No, to mamy tak.
Przejściówka wpięta w zaciski Sli-80, na głowie AKG K1000.
Pomyślałem, może teraz dla odmiany, trochę muzyki elektronicznej.
Puszczam "The Best of Vangelis".
Nareszcie AKG mają wzmacniacz, który napędza je chyba optymalnie.
Dlaczego tak sądzę?
Bo słyszę to, czego słuchając z wyjścia słuchawkowego Sli-80 na K1000 nie było.
Każdy ton wydobywający się ze słuchawek jest z osobna wyartykułowany, podkreślony, czysty i niezwykle dźwięczny.
Potencjometr na godz. 10, a muzyka sączy się z taką lekkością, niewymuszoną swobodą.
Płynie niczym woda w rzece o naturalnym korycie.
Raz rozlewa się spokojnie w zatoczkach, drugi raz spływa wartko w przewężeniach, naturalnymi kaskadami z kamieni lub nagromadzonych gałęzi.
Chcę jakoś przekazać tę wielką naturalność, płynącej ze słuchawek do uszu muzyki.
Zależnie od utworu, jest niczym szmer leniwie toczącej wody rzeki, to znów jak grzmot spadającej spiętrzonej wody na zaporze.
Puszczam Andreasa Vollenweidera - "White Wind".
Podobne wrażenia. Tylko dodatkowo, jeszcze efekt wybrzmiewania i niesienia muzyki, niczym głosu po wodzie, wieczorna porą.
Ta sama rozległa przestrzeń rozchodzenia się dźwięku zamierającego gdzieś hen w mrokach, które nadchodzą po dosyć już dawno zapadłym za horyzontem słońcu.
Pojawiają się wspomnienia dawno zapomnianych miejsc i chwil.
Teraz nagle pod wpływem słuchanej muzyki, mocą skojarzeń, wygrzebane z niebytu pamięci, budzą we mnie nostalgię i jakąś taką tęsknotę, za czymś, co było kiedyś. Za czasem dawno minionym i widokami, których chyba już dziś tam nie ma.
Jest bardzo dobrze i nie ma potrzeby kontrolowania, nasłuchiwania i szukania, co tu jest nie tak?
Można poddać się muzyce, uczuciom i spokojnie z nią odpłynąć.
Bas AKG K1000 w tym gatunku muzyki, jest bardzo dobry.
Nie odważę się powiedzieć wzorcowy, ale spokojnie mogę nazwać go "takim jak należy".
To nie to, co na Orpheusu, ale tu wcale taki bas nie jest potrzebny.
Myślę, że muzyka straciłaby na zwartości i wartkości.
Zwolniłaby i rozkołysała się, a to już nie byłby Vollenweider, do jakiego przywykłem. :)
Nie mam tego jak w tej chwili sprawdzić i może to być tylko moje "widzi mi się".
Ale tak zapamiętałem sposób grania Orpheusa, który nawet bas ma barwny, a do tego soczysty i bardzo zróżnicowany.
Muzyka elektroniczna jest ze swej natury taka bardziej "sucha", sterylna i w swym nasyceniu jednorodna.
Zakładam dla porównania nowy nabytek, czyli Audeze LCD-3.
Wcale nie jest gorzej.
Co prawda przestrzeń mniejsza, ale za to pojawia się głębia dźwięku, a muzyka staje się taka bardziej po lampowemu ciepła.
Cały dźwięk jest bardziej dociążony. Przez to też i soprany jakby mniej "lotne".
Ale ta prezentacja też ma swój urok i bardzo mi się podoba.
W graniu LCD-3 jest jednak większy spokój, bo dźwięk jest mniej ostry.
AKG K1000 grają bardziej jasno z takim podskórnym nerwem.
Po przesiadce na LCD-3, to takie najbardziej zauważalne różnice, w stosunku do grania AKG K1000.
Jeszcze mało, co na nich słuchałem a już podobają mi się te LCD-3.
Trafiło się, kupiłem i nie żałuję.
Są łatwiejsze do napędzenia niż Hifimany HE-5LE.
Niby nie taka duża różnica w skuteczności, bo Hifimany mają 87.5dB a Audeze 91dB.
Tylko 3.5dB, ale aby uzyskać podobną głośność na HE-5lE, co na LCD-3, trzeba ustawić potencjometr na Sli-60, przynajmniej ze 3 godziny dalej.