To z Audiotonu to jest wzmacniacz oporowy (wspólna anoda), ma duże wzmocnienie napięciowe ale też wysoką impedancję wyjściową. Na bufor się nie nadaje.
To z AVT w oryginale to jest kiepsko pomyślany wtórnik katodowy, w dodatku zasilany z niskiego napięcia z powielaczem, fuj. Ten cały powielacz jest na płytce. Jak się toto zrobi ściśle wg. schematu załączonego do płytki, to jedyną zaletą tego jest fakt, że w ogóle to funkcjonuje. O jakości nie będę mówił, bo szkoda gadać.
Można natomiast przerobić tą płytkę, i zrobić na niej porządny wtórnik z zasilaniem z wysokiego napięcia bez powielacza. A jeszcze lepiej kupić dwie takie płytki, po jednej na kanał, i po przerobieniu zmontować na nich wtórnik White\'a.