Audiohobby.pl

Rudistor NX-03 stell

zabutamek

  • 13 / 5631
  • Nowy użytkownik
24-11-2008, 15:10
chrees, zerknij proszę do prywatnych wiadomości.

piter z

  • 375 / 5893
  • Zaawansowany użytkownik
24-11-2008, 18:50
co do hd650 to prawda ze moga one zadziwic - na moim wzm. ktory je calkiem ok napedzal scena i realnoscia nagrania byly lepsze od w5000 - ale mialy gorzej kontrolowany ( i rozdmuchany ) bas, wysokie tez tak srednio wypadly przy w5000  

a tak wogole to i tak wole na niezbalansowanych wzm. hd600

obecnie jedyna pewna rzecza jezeli chodzi o sprzet jest zakup milet 307A za 6000$ - podobno poziom sds xlr :D

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
24-11-2008, 20:30
RudiStor NX33 jest troche tanszy niz niemodyfikowany a co dopiero modyfikowany TwinHead :)

Tak czy siak - bardzo polecany przez Rudiego Stora sluchawki do NX33 to wlasnie symetryczne HD 650. Byc moze cos w tym wlasnie jest :)

Jezeli chcemy przeskoczyc klase wyzej - nie ma problemu -> Mozemy kupic model wyzej po NX33 wsrod zmakow symetycznych Pana Stora -> RPX100 (czyli zbalansoany dual mono = quad mono)

http://www.rudistor.com/RPX100.htm - 1990 EURO. Pewnie z tego HD 650 symetryczne, zagralyby lepiej niz z NX33.

A jezeli to nam malo -> jest kolejny symetryczny RP010B-MkII -> http://www.rudistor.com/soundsystems/RP010.htm
3500 EURO.

fallow

  • 6457 / 5860
  • Ekspert
24-11-2008, 20:35
Recepta ale nie do konca na ten ich bas jest zamordystyczny wzmacniacz symetryczny :)

Tak czy siak - trzeba sie chyba nauczyc akceptowac Sennheiserowy bas - nauczyc z nim zyc :) jezeli wzmacniacz zamordyzmu nie uprawia.

Mnie bas jaki uslyszalem w W5000 (mialem dobrze wygrzane) bardzo sie podobal. W zasadzie to malo co moglem mu zarzucic. Gora tez byla dobrej klasy. Srednica z reszta takze :) W zasadzie - nie bylo do czego sie przyczepic.

Nie bylo jednak dla mnie magii jaka jest w GS1000 np. na muzyce klasycznej. Wiem ze ciezko porownywac sluchawki otwarte do zamknietych, ale brakowalo mi otwartosci i swobody w W5000 - oraz tez, podawania tego co wychodzi z toru. GS1000 nie wybaczaja, W5000 wybaczaja moim zdaniem wyraznie wiecej.

W5000 natomiast lepiej brzmialy na wszelkiej masci jazzowych skladach, gdzie jakosc realizacji nie zawsze jest priorytetem. GS1000 zle podaja to co nie do konca dobra. W tym dziwnym zdaniu, kryje sie esencja :) Niektorzy za to GS1000 po prostu bardzo nie lubia.

piter z

  • 375 / 5893
  • Zaawansowany użytkownik
24-11-2008, 23:03
jabym powiedzial ze watek schodzi z toru ale .... magicznym slowem w powyrzszym rozwazaniu jest kompresja ( jednak delikatnie ja slychac na w5000 ) - fizyki sie zabardzo nieoszuka - chociaz z r10 jakos sie udalo ?????