Audiohobby.pl

Frezarka do wycięć pod głośniki

cadam

  • 4401 / 6106
  • Ekspert
15-11-2008, 13:38
Jaką niedrogą frezarkę do pod frezowań w MDF-ie polecacie?

bartek_z

  • 404 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
15-11-2008, 13:50
Najtaszą. Wbrew temu co sę wydaje wszystkie te "no name" mają trwałość na poziomie markowych rzeczy dedykowanych do użytku amatorskiego. Sprzętu profi ne ma co kupować, w warunkach amatorskich nigdy się nie przyda aż taka trwałość.

Jedyny wyjątek to szlifierki mimośrodowe, one nawet jeśli kto cos dłubie dla siebie to zajedzie coś takiego raz-dwa, szczególnie jesli ktoś nie umie się tym posługiwać i ustawia pod kątem "żeby szybciej poszło". Warto wtedy rozważyć ile tych kolumn chce się robić (bo na 2-3 pary to też wystarczy no-name) i czy w ogóle są warunki do tego żeby robić coś maszyną, bo idzie szybciej, ale produkuje się masę kurzu, więc czasemnie pozostaje nic innego jak objechac wszystko ręcznie.

Natomiast wracając do kwestii frezarki - sama w sobie może być najtańsza, ale bezwzględnie trzeba mieć do tego dobry frez, taki przynajmniej za 30 złotych. bo tani to się szybko stępi i o precyzji mozna zapomnieć.

 

cadam

  • 4401 / 6106
  • Ekspert
15-11-2008, 14:00
W temacie jestem zielony więc czy możesz konkretnie podać jaki frez jest potrzebny może zdjęcie?

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
15-11-2008, 14:08
>Natomiast wracając do kwestii frezarki - sama w sobie może być najtańsza, ale bezwzględnie trzeba mieć do tego dobry frez, taki przynajmniej za 30 złotych. bo tani to się szybko stępi i o precyzji mozna zapomnieć.

Święta prawda frezy po 10zł nawet to gówno na płycie wiórowej mi się paliły!

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
15-11-2008, 14:11
Z tanich polecam zrobić organoleptyczny test czyli: włączyć która najciszej chodzi i ma najmniejsze wibracje na obudowie-ta wygrywa co dosamego silnika (na tych samych  maksymalnych obrotach). Poza tym warto zobatrzyć ręcznie sztywność obniżanych prowadnic, każdy najmniejszy luz bedzie się póżniej odbijał na jakości powierzchni obrobionej (wzbudzanie drgań silnika).W sumie to dosyć prymitywne urzadzenie i taka diagnostyka wystarczy. Co do taniej eksploatacji (zastosowane materiały i jakośc podzespołów-tani serwis) polecam Makitę po dłuższym czasie wymieniasz tylko szczotki a po bardzo długim łożyska. Nie polecam Boscha (poza wyrzynarkami o dziwo trwałe, wszystko inne mi popadało) De Walt,ELU-wszystko w plastiku tak że wnioski sobie sam wysnuj.Jeśli chodzi o tzw Trwałośći uniwersalność,duże oprzyrządowanie to polecam Festo ale jest dosyć droga w relacji cena jakość oprzyrzadowanie też także raczej dla zawodowców. Z średniego przedziału cenowego słabe co do trwałości jest też Hitachi.



Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
15-11-2008, 14:20
Dobre frezy to izraelski Dimar,tańsze WPW (ten sam producent marka dla majsterkowiczów) włoski CMT

Pamiętaj że frezarki są mocowo dobierane dla 3 wielkości frezów(uchwyty) . Z uchwytem freza metrycznym 6,8,12mm Mocowania calowego nie polecam-np. 6,35mm 12,7mm bo mniejszy jest asortyment frezów.

Do otworów pod głośniki powinny być frezarki przynajmniej z uchwytem 8mm (sztywniejszy frez)

Do otworów pod głośniki przydało by się te 1200W mocy a i 2400 nie bedzie za duzo ale i taką 900 Watową frezarką obrobisz delikatnie

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

bartek_z

  • 404 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
16-11-2008, 22:22
Raffaell - ale po co Makita? do zrobienia ilu frezów? Jak planujesz trobić 20 par kolumn to i moze ma to sens, ale na potrzeby DIY taniocha styknie. Dobrze gadasz o tym wyważeniu, ale wcale nie jest z tym aż tak tragicznie. Uchwyt nie musi być 8-milimetrowy, samych otworów nie musisz robić z precyzją rzędu ułamków milimetra, dokładnie musi być tylko zrobione podfrezowanie pod kosz, a do tego styknie jakikolwiek frez. Poza tym zw szystkim się zgadzam.

marko3T

  • 421 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
16-11-2008, 23:02
Rafaell piszę że nie poleca Boscha, ja natomiast wyciąłem swoją zieloną boszką cała masę otworów, rowków, wpustów itp...
 Nie wiem jak to faktycznie jest , ale przed zakupem zastanawiałem sie czy nie wybrać profesjonalnej maszyny( w końcu sporo tej stolarki robię) i sprawdzałem właśnie Makity, które niestety miały większy luz na kolumnach prowadzących, większy nawet od zielonego Boscha. Pomijam już kwestie sposobu regulacji głębokości , która w Makicie jest toporna.  
__________________
Klub szmacianego resora?
__________________
Tylko V2!

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
16-11-2008, 23:03
To zgódź się jeszcze z jednym pożycz sobie solidna frezarkę w wypożyczalni i nie będziesz robił w domu składu ze złomem typu Toya
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

marko3T

  • 421 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
16-11-2008, 23:10
Ja nie teoretyzuje sprawdziłem , pracuje i coś w temacie wiem.  Na coś takiego jak Toya nie wyrzucam pieniędzy.
Moja frezarka odrobiła mi sie już kilka razy, mniej zlecam na CNC. To znaczy na CNC wycinać otwory pod głośniki.

p.s.miałem w rękach różne frezarki i jeżeli ktoś chce może kupić Festoola tylko kiedy sie ten Festool odrobi , a frezuje tak jak inne.
 
__________________
Klub szmacianego resora?
__________________
Tylko V2!

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
16-11-2008, 23:22
>> marko3T, 2008-11-16 23:02:11
To fajnie ze Ci bosch służy, ja niestety tego gówna nie chcę już mieć w rekach ani nawet z niebieskiej linii (jeszcze dwa ich złomy u mnie gdzieś leżą, zarówno zielona wiertarka-niesprawna,wielokrotnie naprawiana  padła po wywierceniu w ścianie dwóch otworów 5mm, jak i niebieska  szlifierka, łożyska w niej leciały jak głupie a stojanowi źle służyło powietrze i nawet jednego kompletu szczotek nie wymieniłem jak padł (przebicie)


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
16-11-2008, 23:41
>> marko3T
Odbiegamy poza tym od tematu. Festo faktycznie jest perfidnie skalkulowane, mimo  że ma najbardziej wszechstronnie oprzyrządowane (kiedyś był jeszcze Holzher ale przeinwestował i sprzedał Festo jedną ze swoich fabryk mieli kapitalną frezarkę do obrabiania obłogów,doklejek,itp. Festo produkuje tylko niektóre ich produkty a szkoda.Holzer miał też najlepszą pilarkę do obróbki płyt oklejanych-po prostu marzenie-precyzja i jakość ciecia)
Jak byś miał kiedyś kasę i miał pracować dalej sam to dla siebie lepszej frezarki niż Fein nie kupisz, jest nie do zajechania. Dla pracowników to i Festo szkoda bo nie szanują zaraz dupnie gdzieś na ziemię (no chyba ze fundniesz balancer). Makita tak jak wcześniej mnie nie zawiodła ma rewelacyjny stosunek jakość cena i musisz o tym pamiętać. Pamiętaj też o tym że pył mimo odkurzacza (masz takowy podłaczony?) siada na prowadnicach i wtedy następuje ich zacinanie .Coś takiego miałem w fajnej 900watowej frezarce Festo, w której też były niedoróbki na przykład; pierścień kopiujący nie był centralnie w stosunku do osi freza i cały czas musiałem o tym pamiętać. Przy prostszych pracach kopiarskich to nie problem ale np. przy frezowaniu wczepów do szuflad, liter zaczynają wychodzić głupoty

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Lt_Bri

  • 153 / 6048
  • Aktywny użytkownik
17-11-2008, 15:32
Podepnę się pod temat.

Dysponuję (pożyczoną na dłuższy czas) ersatz frezareczką firmy krzak (ProStar model OFR1020), taki tam drobiazg z uchwytem fi8, obrotami regulowanymi w zakresie 9k-28k na minutę, moc (ponoć) 1020W.

Chcę zrobić głębokie na 4mm-5mm podfrezowania pod kosze od głośników, kłopot w tym że nie w MDF, ale w dosyć starej (kleju i nasypu mineralnego nie żałowali...) wiórówce.

Właściciel tej frezarki* mówi żeby się nie cackać i zrobić to za jednym podejściem (zapomniałem się dopytać na jakich obrotach), za to znajomek zajmujący się renowacją starych mebli radzi żeby na raz nie zagłębiać się więcej jak 1.5mm (czyli rozłożyc na 3 raty).

Kogo posłuchać i jakie ustawić obroty? ;)
Chciałbym żeby frez starczył na 6 takich podfrezowań (z czego cztery w starej pomeblowej wiórówce z dość twardą okleiną).




*doświadczony stolarz, tego sprzętu używa sporadycznie, na codzień ma jakąś drobniejszą/delikatniejszą (ale lepszej jakości) do jakichś lamelek etc.
Mam wiadomość dla wszystkich ładnych ludzi świata...
Jeśli jesteście ładni, albo może jesteście nawet i piękni,
 to nas BRZYDKICH SKURWYSYNÓW jest więcej na tym świecie niż was.
Więc uważajcie!!!         Frank Zappa

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
17-11-2008, 15:57
A jaką powinien mieć średnicę frez (palcowy?) do takich podfrezowań?
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES