Wydaje mi się, że czasach cyfrowej ery, gdzie digitalizacja obejmuje cały proces realizacji materiału od nagrań po miks, mastering i ostateczny zapis, można uzyskać dowolny efekt, nawet z gotowymi już nagraniami.
Dzięki za filmik :)
Opinię zaś podzielam co do możliwości w edycji nawet gotowych nagrań.
Dla takiej skamieliny jak ja, która kiedyś tam pierwszy kontakt miała z prehistorycznymi komputerami (zaczynałem od Commodore 116- tak, był taki hehehehe) to postęp jest szokujący. Zasięgnąłem też opinii u swoich młodych co to za oprogramowanie wziąć do pierwszych prób. No i wychodzi póki co że same pluginy dobrze działające a nie po łebkach dla dajmy na to Volumio, puszczonym na malince typu 2 czy też 3B to jednak nie osiągalne z przyczyn technicznych. Malinka za chiny ludowe nie ma szans ogarnąć w locie takiego zadania. Pewnie w jakiej przyszłej wersji typu VI albo VIIB hehehehe-problem zniknie
Zostaje więc przeedytowanie plików na mocniejszym kompie, zapisanie tego i dopiero nową wersją karmienie transportu opartego na rpi czy podobnym.
Zainstalowałem polecany mixer DJ-a podobno prosty w obsłudze jak dla takiego cepa jak ja no iiiii. Kurna- mixer owszem i odpaliłem ale gdzie on ma swoje kompresory itp... bajery to jeszcze nie doszedłem hehehehee. Za to po monitorze systemu faktycznie da się zobaczyć że malinka faktycznie mogłaby zdechnąć w locie hehehehe
Chyba więc to sobie tymczasowo odpuszczę i pozostanę przy pierwotnej wersji. Nagram sobie trochę więcej taśm :)
Chociaż sam mixer wydaje się fajnym ustrojstwem do stworzenia wiązanek nagrań .