Dzisiaj , zresztą jak co roku , jest wolne to biorę rower potyrać się w błocie z rana, ale obowiązkowo jadę przez nasz Krakowski Rynek, gdzie odbywa się w taki dzień spotkanie i marsz, masa ludzi z dziećmi, zagraniczniaki też sporo, zapchane wszystko, potem idą pod pomnik Grunwaldzki, a na koniec jest parada, policji, wojskowe pojazdy, starodawne wojsko, od Mieszka pod dzisiaj, jest po prostu zajebiście.
Vive la Poland.......
Polen über alles!
Niech żyją patrioci a nie idioci.