Ja tam nie mam pamięci do numerków urządzeń. No wiesz, ten amplituner to jest :) Zapewne podpowiesz prawidłowy numer.
Przyznam że trochę wstyd jakby dla NAD-owców mogę przynosić bo w szafie teraz siedzi i w dodatku przysypany innymi. Boję się otworzyć drzwiczki hehehehe.
W każdym razie to kupę lat temu, będzie lekko ze 20 . Naszło mnie jakiś wzmacniacz kupić i w końcu na placu boju pozostały dwa.
Nad 3020 i Rotel 820A
Wybrałem Rotela :)
To jest taki wzmacniacz na >forever< Mogę wszystko zredukować-sprzedać itd.... on zostanie.
Biedaczek już nawet trzy razy narodowość zmienił- wtyczki zmieniał ale dalej gra.
Bardzo prosty w budowie wzmacniaczyk , moc niewielka bo to chyba 2x30W , nie ma cichego startu, ani jakichkolwiek innych bajerów. Jego jedynym zabezpieczeniem to dwa bezpieczniki na płycie. Skromny wygląd ale w sumie nie taki paskudny jak Nad hehehehhe
Dla mnie jednak to perła w dźwięku.
Kiedyś tam to angole ustroili nawet polowanie jak na czarownice za tym wzmacniaczem. Konkretnie właśnie 820A gdzie dorobił się różnych ksywek regionalnie typu hiend dla biedoty itp... Z powodu niedoborów był klonowany na potęgę ale klony 1 do 1 w elementach już tak nie grały. Dopiero jakiś koleś gdy zrobił płytkę drukowaną łeb w łeb to zagrało jak oryginał. Spece doszli do wniosku że jedynym wytłumaczeniem dlaczego tak jest to kształt-długość ścieżek a i grubość ich samych.
Uwielbia współpracę ze starymi papierzakami, klasykami. Z helmuckimi Boxami to odlot w stratosferę.