Dla mnie znany i popularny polski piosenkarz, dla innych podobno legenda.
Ma na swym koncie wile powszechnie znanych przebojów. Nie pasjonowałem się jego twórczością.
Może dlatego po zerknięciu do Wikipedii, zaskoczyło mnie, że wydał aż tyle płyt. W tym sporo złotych i kilka platynowych.
Jakby na to nie patrzeć, odszedł człowiek powszechnie znany i przez wielu bardzo ceniony.
Nie był mi jakoś specjalnie bliski, ale bezbłędnie rozpoznawałem jego charakterystyczny głos i sposób śpiewania.
Po jego śmierci mam jakieś, nieco dziwne, poczucie straty. Był tu ze swymi piosenkami, przez te wszystkie lata.
Trochę jak drzewo, które stało tu od zawsze, wpisało się jakoś w krajobraz, a teraz padło i jest jakaś pustka i wyrwa.