coraz lepsze pomysły ! A wiecie, że juz był taki filantrop inwestujący w muzykę w Polsce? Tak, to niejaki Henryk M. ( albo W.?). Kosił kasę na niecalkiem uczciwym zwrocie VAT czy jakoś tak, nie pametam dokladnie. Przymnknęli go parę lat temu. Pięcdziesięcioparoletni hippis z długimi włosami, niezwykle sympatyczny człowiek - takim go zapamietałem. Kochał bluesa a zwłąszcza Dżem, chyba sponsorował im instrumenty. W Siemianowicach Śląskich w bazie paliwowej stworzył niesamowite miejsce - studio koncertowe ze sprzętem najwyższej klasy i perfekcyjną akustyką. Stól mikserski zrobił gość z najwyższej pólki światowej, sufit wykladany specjalnie dobieranymi i docinanymi kawałkami drewna, po prostu cuda na kiju. Dżem miał tam nagrywać koncertową płytę jesienią 2005 (chyba). Ja byłem w tym studiu przez godzine może, kilka dni przed oficjalnym otwarciem, chodziło się w woreczkach na butach, bo parkiet miał byc jeszcze raz malowany. Jakiś czas potem ABW czy jakaś inna niemuzykalna organizacja poprosiła go do siebie na dłużej. Studio szlag trafił, podobno część sprzętu jest teraz w studiach RMFu, w każdym bądź razie podobno był jakiś przetarg za śmieszną kase.
Ech, gdyby ta ropa trysnęła na ogródku, chyba chciałbym odbudowac to miejsce.
Ps.
Lan, gdybyś miał jakieś prośby z ABW, CBA, itp. to ja to nie ja! Nic więcej nie wiem!